Data: 2004-02-02 13:30:38
Temat: Re: Strachy, wola i USG mózgu :) (dyskusja z priva z ksRobakiem)
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Duch" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:bvli29$j2v$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl> napisał w wiadomości
> news:bvl6pc$23hb$1@mamut.aster.pl...
>
> Chyba troche zadyma, ale sprobuje rzeczowo.
gdzie, gdzie ta zadyma ... mów prędko, może jeszcze zdążę się załapać :))
> > Mało tego, święcie wierzą w to, że się boją - mimo że poprostu
> > nie chcą. W tym kontekście wolnośc polega na powiedzeniu _nie_chcę_. No
> więc
> > kto jest tym mózgopraczem, jak nie my sami ?
>
> A nie wydaje Ci sie ze jesli ktos nie chce to dlatego czuje obawe?
> Czemu mialby wmawiac strach?
> Czemu sie upierasz ze ktos wmawia sobie obawe jesli naprawde sie obawia?
>
> Przyklad: zapropnuj mi wylanie kubek kawy na glowe - to nie boli.
> Ale nie chce. Po prostu nie chce czy jednak obawiam sie czegos?
> Stawiam na to drugie, ale ... zgadniej czego sie bawiam?
Też troszkę nie tak. Podejrzewam że każdy, kiedyś w życiu sparzył się
gorącym płynem - to nie jest nieznane. Przyznaję że mój przykład też jest
OKDP :) Spójrzmy w ten sposób. Obawa przed nieznanym - czyli strach że to
nieznane może być "nieprzyjemne" zupełnie jak coś co jest nam znane. Zauważ
jednak, że jeśli jest tak jak piszę - to sami ów strach generujemy, poprzez
bezpodstawne przypisanie "złych" cech nieznanemu, miast pozanć czym naprawdę
jest owe nieznane.
na strachliwy nieznanie post po zbóju zaprosił
P.D.
|