Data: 2002-06-21 18:39:17
Temat: Re: Student-zabójca, a powolne procesy społeczne
Od: "Krzysztof" <k...@a...mail.ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
Greg <o...@f...sos.com.pl> pisze:
> Przeciez nikomu nic nie narzucam. Oni sami wybrali edukacje a nie
> poprzestali na szkole zawodowej. Tak jak z komputerem - nie wymagam
> od starego procesora 100MHz aby pracowal tak jak obecny 2GHz. Skoro
> jednak mam juz 2GHz to on powinien jak na 2GHz przystalo dzialac -
> nie musi (bo sam procesor to nie wszystko), ale jednak POWINIEN.
> Juz jasniej tego wyjasnic nie potrafie.
ma potencjalne mozliwsoci, i moze je wykorzystac.
O to Ci chodzi?
> Dostrzegasz jedna strone medalu. Nazwales moje postrzeganie
> moralnosci konformizmem.
Na koncu dodalem: ;-)
Skoro dla Ciebie to konformizm to ok -
> mnie to nie przeszkadza.
"Mnie pasuje" bylo cytatem. Przed tym zdaniem byl znak cytowania.
Jednak nie do konca pokrywa sie to z moja
> moralnoscia.
Z moja tez nie.
Przykladowo - jako katolik nie bede spiewac i tanczyc
> radosnie w czasie Wielkiego Tygodnia. W tym roku bylem na
> rekolekcjach - gral zespol zlozony z jakichs klerykow. Dla mnie
> pierwszym szokiem byla bardzo glosna muzyka. Kolejnym szokiem bylo
> to, ze wieksza czesc kosciola zaczela nawet tanczyc. Nie
> przylaczylem sie poniewaz moja moralnosc na to nie pozwalala.
> Kierujac sie konformizmem musialbym sie przylaczyc aby na mnie
> krzywo nie patrzyli, ze nie chce sie przylaczyc.
Gratuluje i podziwiam.
Pozdrowienia,
Krzysztof
|