Data: 2002-06-22 20:38:28
Temat: Re: Student-zabójca, a powolne procesy społeczne
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kis Smis" <k...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:aesdk0$ae6$1@news.gazeta.pl...
>
>> Myślicie że sąd go uniwinni bo działał w obronie konieczej przed
represyjnym
> sytemem zaufania czy raczej okaże się że był chory psychicznie ale
nik tego
> nie zauważył, czy też działał w stanie wykluczającym mozliwośc
pokierowania
> swoim postepowaniem i rozpoznania znajomości czynu?
Zapewne to trzecie. Przyznasz chyba, że jest zasadnicza różnica miedzy
zabójstwem planowanym a zabójstwem w stanie zakłócenia czynności
psychicznych powodujacych niemożność rozumienia skutków własnego
postępowania i kierowanie nim.
>
>> Mam nieco niepoprawne politycznie podejście do takich zdarzeń.
> Nie obchodzi mnie na ile okrutny jest system nauczania, oraz czy to
był
> chory psychicznie czy tez narkoman czy tylko działał w stanie
silnego
> wzburzenia.
>
> Zabijanie innych ludzi jest złem i powinno byc ukarane.
Ja jestem zwolenniczką kary śmierci. Ale uważam, że choroba
psychiczna, upośledzenie umysłowe, bądź zaburzenia uniemozliwiające
kierowanie swoim postępowaniem całkowicie wykluczają odpowiedzialność
karną. Takich ludzi powinno się trwale lub czasowo izolować od
otoczenia w sposób najmniej dla nich dotkliwy.
>>Poszukując przyczyn
> kulturze czy systemie edukacyjny czy systemach egzaminowania oraz
rozwiażania
> problemu tej zbrodni w ich reformie stajecie po stronie zbrodniarza
a
> przeciwko ofiarom.
Słusznie. Przyczyny leżą wyłącznie w zabójcy. Tyle, że teraz taka
moda. Dzisiaj, jak ktoś pochrzani sobie życie, zawiedzie rodzinę,
przyjaciół, to nie jego wina. Jest pijusem? Pewnie ma wrodzone
predyspozycje ;), Zdradza żonę, ma multum kochanek rocznie? Pewnie
jako dziecko nie czuł się kochany, albo rodzice poświęcali mu za mało
uwagi ;).Ktoś zastrzelił kasjerkę w banku albo zatłukł staruszkę dla
50 zł? Ale to przecież nie znaczy, że jest zły, skądże! On ma być
winny?! Winni są "toksyczni" rodzice, nauczyciele, spoleczeństwo,
nasza cywilizacja, ale nie on, jak można w ogóle coś takiego
sugerować, co za zacofanie, ignorancja, okrucieństwo! Dzisiaj możesz
porzucić żonę i dzieci, nie płacić alimentów, kantować ludzi na grube
miliony lub tylko na 50 zł jak znajomy "Elizabeth" sprzedający
"obdukcje", wrzucić noworodka do zsypu na śmieci bo zmieniłaś zdanie
na temat rozkoszy macierzyństwa, oszukiwać na podatkach, sprzedawać
narkotyki dzieciom z podstawówki, napastować własną córkę i wciąż
wolno ci utrzymywać, że to ty jesteś ofiarą. Teraz każdy, kto popełni
jakieś draństwo, domaga się współczucia, jęczy, że jest ofiarą
dyskryminacji, plci, uprzedzeń...Można być ofiarą z miliona powodów!
Tracą na tym ci NAPRAWDĘ pokrzywdzeni, bo ich głos ginie w tłumie. A w
ogóle, kogóż dzisiaj obchodzą prawdziwe ofiary? To zwykłe życiowe
niedojdy! Na nich już bandziory wykonały wyroki śmierci! Gniją 2 metry
pod ziemią a "tolerancyjni humaniści", adwokaci diabła, szargają ich
pamięć.
Dorrit
>
> Pozdrawiam
> kis
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
|