« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-09-05 23:20:16
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?Dnia Wed, 6 Sep 2006 00:35:20 +0200, siwa napisał(a):
> A u zaocznego lekarza to ja bym sie nie chciała leczyć chyba...
A można w ogóle ten kierunek zrobić zaocznie??
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-09-06 02:48:31
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?"Elżbieta" <w...@p...onet.pl> wrote in message
news:137xl2pfjqh37.1c9sie2gpa8xa.dlg@40tude.net...
>> A u zaocznego lekarza to ja bym sie nie chciała leczyć chyba...
>
> A można w ogóle ten kierunek zrobić zaocznie??
no wlasnie. kiedy ja studiowalam mowy o tym nie bylo.
nie sadze, zeby cos sie w tym kierunku zmienilo.
ktos tu cos kreci....
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-09-06 02:51:43
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?"Jacek" <s...@w...pl> wrote in message
news:edkmnr$lvc$1@news.onet.pl...
> PS. W Twoje wypowiedzi zauwazylem czeste uzywania slowo rodzice. Czy nie
> czas juz aby jednak utrzymanie na studiach dziennych wziasc bardziej na
> siebie ?
nie da sie. studia medyczne, jak pisala siwa, to wiecej
niz full time w zyciu. i to nie ameryka, zeby brac kredyt nie
tylko za studia ale i na zycie w ich trakcie.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-09-06 05:52:33
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?e...@o...eu wrote:
> Jednak ja mam 19 lat i życie przede mną, chciałabym zdobyć
> dobry zawód, poznać świat.
I tego się trzymaj przez najbliższe lata, bo potem już nie
będziesz miała ani okazji ani możliwości.
> Natomiast mój mężczyzna chciałby się już ustatkować.
Kocha to poczeka. Nie kocha, to próba czasu i spojrzenie
na Twój aktualny układ z dystansu pozwoli Ci się uwolnić
od związku który może być dla Ciebie pułapką.
> Może spowodowane jest to tym, że został wychowany w innej
> mentalności. Jego kuzyn ożenil się mając 22 lata i ma juz
> dwoje dzieci. Nie miał kłopotu z żoną i jej aspiracjami,
> gdyż ona poprzestała swoją karierę na podstawówce.
No i teraz zastanów się, czy chcesz zaakceptować tę samą
mentalność - bo pewnie powinnas się spodziewać, że po ślubie
mąż będzie tego od Ciebie oczekiwał. Inne rozwiązanie to
możesz spróbować zmienić jego mentalność, jeśli chcesz z
nim być, ale też nie chcesz rezygnować z samej siebie.
Pozdr,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-09-06 05:54:52
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?W wiadomości <news:edkmnr$lvc$1@news.onet.pl>
Jacek <s...@w...pl> pisze:
> PS. W Twoje wypowiedzi zauwazylem czeste uzywania slowo rodzice. Czy
> nie czas juz aby jednak utrzymanie na studiach dziennych wziasc
> bardziej na siebie ?
Na dziennej medycynie?
Gratuluję poczucia humoru.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-09-06 05:56:34
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?W wiadomości <news:y9mrsm1kc2l3$.dlg@franolan.net>
siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> pisze:
> Na pierwszym roku Akademii Medycznej kiedyś było 10 godzin na uczelni,
> 10 godzin na naukę i 4 godziny snu. OIDP na lekarskim była jedna
> osoba, która musiała pracować, bo miała już rodzinę i wytrwała do
> pierwszej sesji.
> Potem jest trochę lepiej...
> A u zaocznego lekarza to ja bym sie nie chciała leczyć chyba...
A tak z ciekawości - czy jest w ogóle zaoczna medycyna?
Kiedyś nie było.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-09-06 07:03:12
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Użytkownik "Jacek" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:edkmnr$lvc$1@news.onet.pl...
> PS. W Twoje wypowiedzi zauwazylem czeste uzywania slowo rodzice. Czy
nie
> czas juz aby jednak utrzymanie na studiach dziennych wziasc bardziej
na
> siebie ?
Medyczne? Jak? Przez pięć lat zapłaciłem czesnego na filozofii tyle, ile
kosztuje rok wieczorowej, bodajże w Łodzi... chcesz się uczyć u medyka
który notorycznie śpi na zajęciach? Czy jej proponujesz agencję
towarzyską tak na dwie godzinki dziennie?
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-09-06 07:39:15
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?
Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:edlrr5$mc4$1@news.onet.pl...
> Medyczne? Jak? Przez pięć lat zapłaciłem czesnego na filozofii tyle, ile
> kosztuje rok wieczorowej, bodajże w Łodzi...
Nie wiem co to ma do rzeczy, to nie ja proponowałem jej studia zaoczne.
> chcesz się uczyć u medyka
Chciałeś chyba napisać leczyć ?
> który notorycznie śpi na zajęciach? Czy jej proponujesz agencję
> towarzyską tak na dwie godzinki dziennie?
Nie mam konkretnej propozycji, wiem jednak że da się pogodzić pracę ze
studiami dziennymi.
I nie po to aby płacić czesne tylko po to aby nauczyć się innego spojrzenia
na pracę, w tym przypadku pracę lekarza.
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-09-06 07:42:44
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?Jacek napisał(a):
>
> Nie mam konkretnej propozycji, wiem jednak że da się pogodzić pracę ze
> studiami dziennymi.
Nie wiem jakie studia skończyłeś, ale przyjmij na wiarę, że nie każde
studia dzienne (szczególnie na pierwszych latach) da się pogodzić z
pracą która byłaby wykonywana w "rozsądnym" wymiarze etatowym.
--
Pozdrawiam
Krzysztof Smyk .::s_krzychu[maupa]poczta[kropka]onet[kropka]pl::.
>> Jeżeli problem można rozwiązać - nie ma się czym martwić <<
>> Jeżeli problemu nie można rozwiązać - nie ma się po co martwić. <<
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-09-06 07:44:55
Temat: Re: Studia czy malzenstwo?Dnia 2006-09-06 09:39:15 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Jacek* skreślił te oto słowa:
> I nie po to aby płacić czesne tylko po to aby nauczyć się innego spojrzenia
> na pracę, w tym przypadku pracę lekarza.
Kręcisz. Wczesniej proponowałes prace w celu utrzymywania sie
samodzielnemu, a nie via rodziców.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |