Data: 2003-12-09 15:50:46
Temat: Re: Sumienie
Od: "darek miauu" <t...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Duch <a...@p...com> napisał(a):
> Ludzie nie sa juz do siebie zyczliwi, same "stada wilkow" na okolo.
> No cóż - spoleczenstwa sie zmieniaja.
> Wlasie dzisiaj o tym myslalem (obserwujac to co sie dzieje na okolo mnie).
> Rzecz w tym ze czlowiek dla czlowieka zaczyna byc konkurencja i
> trzeba sie wybic zosawiajac innych w tyle, umniejszajac ich
> ZAMIAST, razem zrobic cos fajnego, milego, radosnego, przyjemnego.
> Sam mam coraz wieksze klopoty zeby znalesc taką kompanije do zabawy,
> kazdy dzisiaj sie kreuje i cwaniakuje, co wyglada bardzo sztucznie,
> i nienaturalnie, ale jeli ktos sie tak zachowuje to znaczy ze taka postawa
> daje jakies korzysci (jakie?)
Jeśli stado zwierząt jest małe, częsćiej dochodzi do kooperacji. Im stado
większe, tym częściej objawia się konkurencja. O samice, o pokarm, o miejsce
lęgowe..
Ludzkie stado się rozrasta.
Wszyscy nosimy pod gołą skórą futrzaną małpę, która zainteresowana jest
głównie zdobyciem żarła, ucieczką, gdy na nią napadniesz i rozmnożeniem.
Poprzez szkolenie tejże małpy, można ją ogłupić na tyle, by zapomniała o
korycie, mając nadzieję na uzyskanie "większego banana" w zamian za
posłuszeństwo swemu panu.
Jeśli jednak inne małpy w otoczeniu są niedouczone, trudniej będzie naszej
małpie wytrzymać, widząc dookoła te wszystkie skórki od bananów, te kiście
pożerane naprędce, te kopulujące stadka. Istnieje ryzyko, że pomimo
doskonałego treningu nasza małpa skusi się na szybciutki posiłek..
Można osiągnąć lepsze efekty treningu, jeśli nasza małpa będzie przebywała
wśród małp wyszkolonych co najmniej nie gorzej niż ona, odgrodzi się ją od
małp zdziczałych, albo będzie się wytrzebiać stada obce, trzymając je w
bezpiecznej odległości na czas szkolenia.
Nie zawsze to się uda zrobić..
Pozdrawiam,
Darek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|