Data: 2005-02-05 18:24:09
Temat: Re: Sumienie
Od: argothiel <argothiel@*interia.anty.spam.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kasia napisała:
> To jakis obled, czuje ze zarasz oszaleje, w mojej glowie tysiace mysli i
> wszystkie o jednym, dlaczego tego nie zrobilam, a moglam przeciez, dlaczego
> bardziej sie nie postaralam, a moglam przeciez, dlaczego jej/jemu nie
> pomoglam, a moglam przeciez, moglam bardziej, moglam sie postarac, moglam
> cos zmienic, a tu nic, znow to samo i tak wkolko...
> ale kiedy mam cos zrobic, cos zalatwic, cos pomoc, nie czuje wtedy tak,
> mysle inaczej, mysle ze i tak duzo robie, ze ja nie licze na nikogo, ze oni
> tez nie powinni, ze powinni liczyc na siebie.
> a mimo tego drecza mnie wyrzuty sumienia i mam ochote przez to wyc, zle sie
> czuje, jakby flaki mialy mi wyskoczyc z brzucha, jakby mozg mial eksplodowac
> z glowy. czuje wyrzuty, moge jeszcze odrwocic, moge jeszcze cos zmienic, ale
> czemu kiedy nadchodzi sytuacja nie czuje sie jak teraz? tylko zlewam, a
> pozniej takie koszmarne wyrzuty... a pozniej moze byc za pozno, i bede
> ciagle o tym myslec, ze czemu tak powiezdzialam, ze czemu nie wyciagnelam
> reki widzac cierpienie? i bedzie zapozno, jak bede z tym zyc?
>
"Sumienie nie powstrzymuje nas przed popełnianiem grzechów, tylko nie
pozwala nam się nimi cieszyć". Może ktoś wie, co to za cytat? :)
--
argothiel
|