Data: 2004-10-13 10:45:53
Temat: Re: Suna - serdecznie namawiam.
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "justa" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ckj0fd$frd$1@inews.gazeta.pl...
> Sowa <m...@w...pl> napisał(a):
>> A w sypialni można zgasić światło i schować się pod kołdrę. :-/
>
> nie porównujmy własnej sypialni do miejsca publicznego. każdy ma jakieś
> własne zasady udostępniania własnego ciała na widok publiczny. na ulicy
> jedni
> chodzą z brzuchem i tyłkiem na wierzchu, inni wolą ubrać się elegancko. i
> nie
> ma to nic wspólnego z ich zachowaniem w sypialni. nie opalam się topless i
> nie noszę bluzeczek odsłaniających brzuch. a ma to wielu zwolenników.
> każdy
> robi to, przy czym czuje się swobodnie.
Co jednak nie tłumaczy z obsmarowywania ludziom tyłków, że chodzą na sunę
żeby sobie pooglądać.
Widzisz różnicę?
Nie napisałaś, nie pójdę bo się wstydzę, tylko oskarżyłaś wżyciu nie
widzianych facetów o podglądactwo.
Może idź na sunę po prostu zobaczyć co ludzie właściwie tam robią, zamiast
siać pomówienia.
Mam tez wrażenie, że chyba pisze po chińsku - z 5 razy napisałam, że nie
trzeba się rozbierać, można być w kostiumie kąpielowym jednoczęściowym,
choćby i z nogawkami i golfikiem i nie "udostępniać" tym samym swojego
ciała.
Sowa
|