Data: 2003-05-08 10:42:59
Temat: Re: Super-Pharm - zale sie
Od: "Agutek" <k...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To niech leza dokladnie przy tym produkcie albo niech przy nim na
karteczce
> bedzie napisane, ze trzeba sobie gratis wziac i gdzie on jest.
> Sklep musi dbac o to. I do tej pory te, ktore odwiedzalam dbaly. Nigdy
mnie
> zaden gratis nie ominal i nawet czasem nie zauwazylam, ze powinnam cos
> dostac a Pani w kasie mnie o tym informowala i obdarowywala.
Wczoraj spotkała mnie taka sytuacja:
Stosunkowo nowy ( czyli walczący o klientów) sklep kosmetyczny, dość duży...
Kupuję mleczko Nutrilift L'Oreala, jak byk obok stoi karteczka, że do
dowolnego kosmetyku z tej serii kulka musująca do kąpieli gratis. Co ważne,
półka stoi metr od kasy. Kasjerka kasuje moje mleczko, wydaje resztę i
paragon i nic... I bierze się za następne zakupy. Uprzejmie sie pytam, a co
z obiecaną kulką kąpielową? Pani sprawia wrażenie zdziwione, więc mówię: tam
jest kartka, na to pani do innej panienki: pokaż tę kartkę ( w domyśle: "o
co babie chodzi"), rzeczona panienka bierze kartkę ( sprawiając wrażenie, że
ją pierwszy raz na oczy widzi)i mówi, że kulki ma kasjerka w paczce pod
kasą. Kulkę dostałam, czułam się głupio, bo nie uwierzę, że kasjerka nie
miała zielonego pojęcia o tym, a kartkę ktoś tam położył 2 minuty temu.
Smrodek...:(
Może to jednak jest tak, że kulek (tudzież innych gratisów) jest określoną
liczbą do liczby produktów, tak więc niewydane gratisy są sprawiedliwie
dzielone miedzy panie sprzedawczynie?
Pozdrawiam. Agutek, zniesmaczony...
|