Data: 2002-07-17 13:38:07
Temat: Re: Suszyć, tylko jak?
Od: "Janusz Czapski" <j...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:ah3k5u$83i$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> Znowu jestem podpuszczana?
A gdzieżbym śmiał. Przecież jestem nieśmiały... niestety! :-(
> Butelki z winem z piwnicy jak się przynosi zakurzone, to jakoś wszyscy się
> zachwycają:),
Jednak one się w piwnicy szlachetnie kurzą! A co? Tego Kupidyna tesz chcesz
w piwnicy trzymać???
a ani kolorów nie mają subtelnych, ani kształtów, ani zapachu
> jak suszone kwiaty...
??????? !!!!!!!!!
Hi!hi! Prowokatorka! :-)
Niby nie widziałaś nigdy refleksów światła w kieliszku z rubinowym winem?
albo złosictego poblasku w przednim białym winie? O bursztynowych odcieniach
przecież też nie ma co mówić skoro ten tekst tylko dla podpuszczenia mnie!
:-))) Zapachu dobre wino nie ma?
Ty Basiu zostaw ten płyn z jerzyn (bo byc może o tym piszesz) bo w życiu
się nie porozumiemy! O czym innym chyba rozmawiamy. :-(
A te suszone kwiatki to jakoś perfumujesz żeby był zapach????
Pozdrawiam :-)
Janusz
|