Data: 2005-10-17 05:13:16
Temat: Re: Swiat sie konczy
Od: Karol Y <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Czasem kiedy patrze na ksiezyc, mam wrazenie ze zaraz spanie i roztrzaska
> sie o ziemie, a dokladniej o moj dom i zgine pogrzebana w ogniu (bo ksiezyc
> przeciez bedzie sie palil).
> Okropna smierc, przed uduszenie (np. utoniecie), przez spalenie sie zywcem
> (np. w pozarze domu), lub samobojstwo (np. przez powieszenie sie) - okropne
> wizje mnie drecza.
> Nie potrafie funkcjonowac w tej rzeczywistosci (i pewnie w kazdej innej
> rowniez) bo kieruje mna strach ("fear is the mind killer").
> Chcialabym sie uwolnic, nie przez samobojstwo bo to okropne, bede sie
> smarzyc w piekle - wciaz wierze ze dusze samobojcow czeka ogien piekielny.
> mam ochote wyc i robic sobie krzywde i najbardziej w swiecie boje sie
> pytania - "czy z toba wszystko wporzadku?" albo "czy cos sie stalo?", lub
> "Czy moge ci jakos pomoc?". Nie, nie, nie... nie mozesz, na Boga co za durna
> udawana troska, nikt mi nie pomoze, za daleko to zaszlo, nie wierze ze cos
> sie zmieni bo to niemozliwe, chyba ze moglabym sie urodzic jeszcze raz, albo
> wcale...
>
> Tak, "demony" wrocily.
Brakuje jeszcze dopisku "Ksiega rodzaju...", albo "Czas apokalipsy" :P
--
Pozdrawiam.
|