Data: 2004-12-22 07:17:35
Temat: Re: Świąteczne porządki
Od: "Neokaszycha" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@N...com.pl> napisał w wiadomości
news:cqaduo$ab1$1@atlantis.news.tpi.pl...
> No, ale teraz są rzepy, więc nie muszą. Książek czytać nie muszą, bo
> lektury są na DVD, a do rozrywki są gry komputerowe.
Dzięki temu na pewno będą
> szczęśliwsze.
A to oczywiście straszna wada i spędza sen z powiek... Jak to możliwe- być
szczęsliwym, bo nie trzeba się męczyć z głupim sznurowadłem i mam kupiła
buty na rzepy....No szok.
Nie masz wrażenia, ze gdzieś między naszym pokoleniem a
> dziećmi naszego pokolenia nastąpiły jakieś "Kukułcze jaja z Midwich",
> czyli podmiana gatunku? Nas jednak statystycznie wychowywano na
> samodzielnych, radzących sobie i co najmniej nieuciążliwych dla
> społeczeństwa ludzi,
I udało się? Jesteś pewna? Widać dookoła jak Ci wspaniale wychowani
samodzielni itd radzą sobie w życiu..... Porozglądaj się dookoła- jak
zechcesz to zobaczysz tłumy bezrobotnych, nieszczęśliwych ludzi, którzy nie
radzą sobie w otaczającej rzeczywistość.... Nie mówię o tutaj o patologii i
o tych, którzy nie chcą ale o tych którzy nie UMIEJĄ. A dlaczego, bo tak ich
wychowano?
Babcia męża za nic nie umie obsługiwać karty bankomatowej. Nie umie i już
się nie nauczy. Ja tam się cieszę, że dziecko daje sobie radę i z DVD i z
grami. I umie liczyć także na kalkulatorze- choć przecież liczydła są ok,
prawda? I pokolenia za ich pomocą liczyły, ba..... prowadziły księgowość.
> przedstawiciele kolejnego pokolenia mają już tylko być szczęśliwi - nawet
> jeśli do tego szczęścia jest im potrzebne bycie chamowatym tępakiem,
> głupią panienką lekkich obyczajów albo osobnikiem całkowicie
> dysfunkcjonalnym społecznie.
Będę bardziej przystosowani niż wiele osób żyjących obecnie.
Póki co to udało mi sie u Ciebie odczytać wizję rodziny w postaciach- głupi
jelelń, który zarabia (bo wiadomo, że to szczyt głupoty utrzymywać własną
rodzinę!) i kura ewentualnie kogut w PRL- owskim skansenie, gotująca
niezdrowe domowe (fuj) obiady.i zasmarkane głupie dzieci. Budująca wizja.
.Jakoś wydaje mi sie, ze może być tylko lepiej.
Kaśka
|