Data: 2003-12-07 11:13:25
Temat: Re: "Swiety Mikolaj", a manipulacja...
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zwykly_facet" <z...@t...pl> napisał w wiadomości
news:bqv1o9$dpm$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A teraz 'meritum' sprawy... Czy wobec powyzszego mozemy i mamy prawo
miec
> jekiekolwiek pretensje do kogokolwiek, ze na swiecie jest tyle
klamstwa,
> falszu i obludy? Czy to nie my sami jestesmy uczeni, a w konsekwencji
i my
> uczymy naszych najblizszych niczego innego, jak wlasnie ZLA...? No
fakt,
> ze to moze jest wygodne - "badz grzeczny, a w nagrode przyjdzie
Mikolaj, a
> jak bedziesz niegrzeczny, to dostaniesz rozge"... Abstrahuje tutaj od
> systemu kar i nagrod, ale to jest jednak KLAMSTWO. Moze i slodkie, a
nawet
> urocze, ale jednak klamstwo i do tego imho jawny ptrzyklad
wyrafinowanej i
> perfidnej manipulacji...
>
> Co o tym myslicie ???
Że kłamstwo jest tak naprawdę ukrytym fundamentem więzi społecznych? Tak
ja to widzę... aczkolwiek nie takie to proste, ale jednak. A jeśli idzie
o mówienie prady jest taki kantowski przykład.
Leci facet ulicą i krzyczy ratunku. Za nim biegnie jakiś drugi facio z
nożem. Pierwszy skręca za róg i znika. Przy nas zatrzymuje się ten z
nożem i pyta, dokąd tamten pobiegł. No cóż... jeśli chcemy tak
postępować, aby nasze prawo stało się prawem powszechnym, to jeśli
prawdę postawimy wiele wyżej od kłamstwa to cóż... trzeba będzie wskazać
właściwą drogę ;-)
Pzdr
Paweł
|