Data: 2008-03-06 20:23:34
Temat: Re: Syndrom ateusza
Od: Earl <e...@x...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron wrote:
>
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:fqo760.prs.0@poczta.onet.pl...
>> "Chiron" <eleuzis@no_spam.polbox.com> wrote in message
>> news:fqocjj$c97$1@node1.news.atman.pl...
>>> Pszemolu, idziesz dalej niż radośni twórcy Rewolucji Francuskiej. Dalej
>>> niż sam Stalin. No- taki bezkompromisowy, nieprzejednany- i za to Cię
>>> lubię:-)
>>
>> Niestety bez wzajemnosci.
>> A co do moich przekonan to nie masz racji.
>> Bezkompromisowosc jest wylacznie pozorem wynikajacym z Twojego
>> niezrozumienia mojego stanowiska.
>
> O- i to też cenię: szczerze, bez owijania w bawełnę- zero umizgów:-). W
> takim razie- czy -skoro ta religia to taka antynaukowa głupota- na liście
> noblistów- szczególnie z fizyki czy chemii- raczej będzie brakować ludzi
> wierzących?
Wierzących w kogo?W jakiego Boga?W plemiennego Boga synajskich pasterzy?
Czy może chrześcijańskiego Boga, który przechadzał się po bliskowschodnich
wzgórzach?Czy może boga Einsteina, deistyczną energię, która stworzyła
Kosmos?
Odpowiedz sobie uczciwie, a potem powiedz, jaka się czuje teza, którą chcesz
przemycić.
|