Użytkownik "KasiaA" <k...@T...pl> napisał w wiadomości
news:cc0do1$9d4$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> [...]czy w tej sytuacji lepiej by wyglądała szafa pudełko postawiona
> w kącie - ale z drzwiami dalej na wprost wejścia?

Jeśli już, to drzwi "na pokój", na dłuższej ścianie szafy - zresztą tak jest
o wiele wygodniej (chyba że lubisz wchodzić do szafy :). Tyle że to
faktycznie niewiele miejsca, a taka szafa i tak nie uratuje Ci proporcji
pokoju, bo będzie bardziej wysoka niz szeroka. Na optykę najlepiej zrobiłaby
tam nisko zawieszona, niewysoka półkoszafka (z górną powierzchnią trochę
poniżej klamki), przedłużona płytą na całą szerokość ściany, plus jakaś
poprzeczna dekoracja typu poziomy rządek niedużych obrazków w formacie
"pejzaż", namalowane paski czy co Ci tam przyjdzie na myśl. Generalnie
chodzi o to, żeby tę ścianę "upoprzecznić" i poszerzyć. Plus kolor -
zdecydowanie inny niż podłoga i raczej ciepły (zimne barwy powodują wrażenie
oddalenia). Gorzej, jeśli nie masz nigdzie indziej miejsca na szafę...

Można jeszcze spróbować ustawić meble (nie wiem, co ma być w tym pokoju)
tak, żeby część przy drzwiach "wyeliminować". Czyli np. stawiasz sofę czy
komodę prostopadle do długiej ściany, plecami do drzwi, całą resztę w stronę
okna i udajesz, że pokój zaczyna się od sofy, a wcześniej to tylko taki
przedsionek :) Wtedy tę szafę, od której się zaczęło, możesz zrobić nawet w
L (z płytką poprzeczną częścią, żeby nie tworzyć kłopotliwego narożnika).

Taką kiszkę, tylko odrobinę większą, miałam w wynajmowanym mieszkaniu, ale
ze względu na ograniczoną możliwość operowania nie swoimi meblami oraz drzwi
balkonowe nie udało nam się jej "uratować". Wyjęliśmy drzwi, ustawiliśmy na
środku pokoju tzw. komplet wypoczynkowy (proporcje pomieszczenia kuszą, żeby
porozstawiać meble wzdłuż ścian, ale to już kompletna klęska optyczna :),
pod oknem wylądował telewizor - i to było wszystko, co udało nam się
zdziałać.

> Chyba sobie zrobię taki model w jakimś programie do projektowania wnętrz.

Zrób sobie lepiej "na żywo" z papieru pakowego :) Serio - zupełnie inaczej
wygląda (kwestia skali i perspektywy), poza tym na monitorze nie bardzo da
się ocenić wygodę poruszania się po pomieszczeniu.

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.