Data: 2003-10-06 12:41:34
Temat: Re: Szaleństwo?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
.. z Gormenghast napisał:
> Czy własna bezsilność może być źródłem szaleństwa?
W opozycji do tren R i Ciebie - nie - brak poczucia kontroli -
bezsilność jest uczuciem chwilowym [opisem/nazwą stanu chwilowego], a
nie trwałym stanem umysłu podsycającym szaleństwo. Zdaję sobie sprawę,
że oba pojęcia dla niektórych mogą być identyczne, ale ja gdzieś daleko
widzę ich decydowaną odmienność --> można być bezsilnym, bo autobus
odjechał mi sprzed nosa, bo się spoźniłem - a można być bezsilnym [na
odjazd autobusu sprzed nosa] i nie mieć poczucia kontroli, kiedy autobus
będzie jeździł "kiedy będzie chciał" i nie będzie tu miało znaczenia
moje zachowanie [spóźnienie] - czyli brak ZNANEGO [i akceptowanego]
związku przyczynowe skutkowego --> brak poczucia kontroli.
Zresztą samo słowo bezsilność, w naszej kulturze, ma pozytywny wydźwięk,
a trudno je zastosować do np. dyktatora, który z braku poczucia kontroli
[bo ktoś mu zagraża, bo ktoś ma inne zdanie] wymordowuje pół
społeczeństwa.
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
|