Data: 2007-12-02 16:03:30
Temat: Re: Szampon koloryzujacy Joanny - chyba wypada pochwalic ;)
Od: Darth Magda <t...@n...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 30 Nov 2007 12:21:46 +0100, Kruszyzna wrote:
> Wiem, wiem, zarzekalam sie, ze nie tkne niczego poza L'Orealem, ale
> chcialam - jak zawsze - na juz, Welli nie mieli, Casting byl po 29 zl
> (powariowali czy co?) i zostala Joanna. W nazwie Soft cos tam - nie mam
> pamieci do nazw, pudelko w smieciach, a smieci w kontenerze. Kolor -
> wisniowa czerwien.
> Szampon po pierwsze nie smierdzi. Wlasciwie w ogole nie czuc zadnego
> zapachu. Nie splywa z wlosow, ladnie sie daje nakladac, nie koltuni
> niczego. Po 40 minutach rzeczywiscie zostawia na wlosach wisniowa czerwien
> (troche ciemniejsza w moim przypadku, ale tak mialo byc), a do tego nie
> zostawia sladu na skorze glowy i daje sie latwo zmywac z czola i tego typu
> strategicznych miejsc. Fajnie to wyglada, naprawde. Wlasciwie moglam wziac
> ciemniejszy, burgund i byloby miodnie, ale dobre i to.
> Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Cos musieli w nim zmienic (oprocz
> opakowania), bo raz uzywalam Joanny i smrod pamietam do dzisiaj. Tez byl
> to szampon, nie farba.
> Ciekawa jestem, jak bedzie sie spieral i ile trzymal na wlosach. Kosztowal
> mnie cale 6,50 zl.
>
> Przy okazji chcialabym serdecznie odradzic szamponetki koloryzujace tej
> samej firmy (takie do 6 myc). Kolor dluzej utrzymuje sie na skorze glowy
> niz na wlosach :/ Na pewno krocej niz te 6 myc.
>
O, to nie jestes juz brunetką?
Ja ostatnio uzywalam Marion czarnego szamponu. Troche malo czarny wiec
pomiedzy polowkami opakowania bylo chyba L'Oreal (ale nie jestem pewna)
--
Magda
|