Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.atman.pl!newsfeed.tpinternet.pl!at
lantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Nixe" <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Szczerość - popłaca czy nie?
Date: Sun, 22 Jun 2003 17:16:06 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 34
Message-ID: <bd4h83$jns$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <bd41ui$d2f$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: host-217-172-236-26.gdynia.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1056294979 20220 217.172.236.26 (22 Jun 2003 15:16:19
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 22 Jun 2003 15:16:19 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2727.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:42222
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Jolanta Pers" <jola@NO_SPAMuser.com.pl> napisał w wiadomości
news:bd41ui$d2f$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Wiem, że na ten temat biliśmy już pianę niemało razy, ale tak mnie coś przy
> niedzieli nurtuje następujący problem: powiedzielibyście swojemu TŻ, że
> jesteście o krok od zakochania w kim innym?
>
> Przy czym zakładamy, że nadal chcecie być ze swoim TŻ, wpomniane uczucie
> spadło na Was niechciane, chcecie z nim walczyć, bo nie ma sensu, a główny
> motyw jest taki, że chcecie ratować swój związek i oczekujecie od TŻ, że
Wam
> w tym pomoże.
>
> Powiedzielibyście, czy raczej wybrali samotną walkę aż coś się wyklaruje w
> jedną lub drugą? Hm?
Generalnie jestem zwolenniczką postawy, że są pewne rzeczy, które nawet w
najbardziej symbiotycznym związku partenrzy powinni zachowywać dla siebie.
Dlatego bez zastanowienia postawiłabym na samotną walkę. Ja nabałaganiłam -
ja po sobie sprzątam. I to jak najszybciej. Nie widzę w tym momencie żadnego
powodu, dla którego miałabym mieszać w to TŻ'ta, obarczać go
odpowiedzialnością i przysparzać zmatwień. Poza tym kto da mi gwarancję, że
taki prezent w postaci szczerości nie będzie wejściem z deszczu pod rynnę, bo
nagle okaże się, że TŻ po prostu paradoksalnie przestanie nam ufać.
Oczywiście co innego, gdyby było już tak źle, że na podstawie naszego
zachowania itp. TŻ zacząłby domyślać się wszystkiego i sam nas ciągnąć za
język. Wtedy chyba zapieranie się nogami i rękami nie miałoby sensu.
--
PozdrawiaM.
|