Data: 2003-06-23 05:25:26
Temat: Re: Szczerość - popłaca czy nie?
Od: Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jolanta Pers" <jola@NO_SPAMuser.com.pl> napisał w
wiadomości news:bd41ui$d2f$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...] powiedzielibyście swojemu TŻ, że
> jesteście o krok od zakochania w kim innym?
> [...] chcecie ratować swój związek i oczekujecie
> od TŻ, że Wam w tym pomoże.
Ja bym trzymała dziób na kłódkę. Poza wszystkim innym, co już
zostało tu wyczerpująco opisane - - jakiej pomocy (poza
uogólnionym wsparciem moralnym, którego uzyskanie nie wymaga
IMHO wyjawiania istoty problemu) można w tej sytuacji oczekiwać
od TŻ? Cóż on może zrobić - zacząć się"bardziej starać"? Żeby -
nawiązując do ostatnich wątków - dać powód do myślenia w stylu
"taaak, teraz to mu się chce"?
Przy czym uważam za stosowne zaznaczyć, że na mój pogląd w tej
kwestii mocno rzutuje przekonanie, że o ile raczej trudno się
zmusić do obdarzenia kogoś uczuciem, o tyle niechciane
oczarowanie można sobie skutecznie wyperswadować.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
|