Data: 2002-08-02 11:41:51
Temat: Re: Szerszenie
Od: "Qwax" <...@...q>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Cz zna kotoś sposób na zlikwidowanie gniazda szerszeni do którego
trudno
> > dotrzeć ( miedzy krokwiami w dachu ).
>
> Opryskiwacz z wysuwaną sztycą .WIeczorem,albo w nocy,choć ja robiłem
to
> także w ciągu dnia.
>
Gdyśmy byli mali i głupi (jakieś30 lat temu) u kumpla w ogródku trza
było wyciąć starą lipę bo groziła wywrotką i zawaleniem chałupy.
Problemem było gniazdo szerszeni w dziupli. Tośmy wzięli szlaufa i
wodo je panie sierżancie. Kumpla co prawda parę użarło (bomble miał na
1/3 pleców - gorąco było tośmy się i nie ubierali - kto by tam przy
zabawie wodą ubierał podkoszulki) ale mnie ta nic nie ruszyło.
częściowo ogłupiałe szerszenie pozbieraliśmy do pudełka (tak ok.30) i
bardzo fajnie szumiały jak żeśmy (no dobra tylko ja - kumpel poszedł
spać) wywoływali zdjęcia do rana (pudełko stało koło kuwety).
A nie mówiłem że jestem wariat (kumpel też - co jeszcze parę razy
udowodnił)
Pozdrawiam
Qwax
|