Data: 2004-01-30 22:49:47
Temat: Re: Szkoła - to nie do przyjęcia...
Od: "Katarzyna" <k...@t...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Andrzej Garapich" <g...@n...ma.maila> napisał w wiadomości
news:184i10tab44v9q11le7q47js2f6h33tvut@4ax.com...
Po skończeniu podstawówki złozyłam podanie do liceum z poszerzonym językiem
francuskim i taką przyszłość dla siebie widziałam. Mama jednak przyniosła mi
podanie z liceum muzycznego stwierdzając, że tutaj egzaminy wstępne są
wcześniej i jedno z drugim nie koliduje. Zdałam te egzaminy i już nie
startowałam do ogólniaka. Tak rodzice zadecydowali za mnie. Do dziś żyję z
przeświadczeniem, że to rodzice podjęli za mnie decyzję. A czy żałuję? Nie
wiem. Zawód muzyka nie jest za ciekawy. Jeśli nie jest się zbyt dobrym lub
chce się założyć rodzinę, w najlepszym przypadku zostaje się nauczycielem
lub dorabia na weselach. Uważam, że syn moze uczyć się w dwóch szkołach i
sam podejmie decyzję co zrobić ze swoim życiem gdy przyjdzie na to czas.
Muzyka powinna być hobby, hyba że dzieciak faktycznie kocha to co robi i
jest na tyle zdolny by uczynić z muzyki swój zawód.
Katarzyna
|