Data: 2010-06-19 23:02:48
Temat: Re: Szkoły specjalne - nieco filozoficznie
Od: "Piotr \"Curious\" Slawinski" <c...@b...internetdsl.tpnet.lp>
Pokaż wszystkie nagłówki
Prof. T. Alent wrote:
> 2. W związku z założeniem z punktu 1. dziecko niepełnosprawne ma
> zminimalizowane szanse zapoznania się z tzw. marginesem społecznym. Czy
> to jest "dobre"? Otóż moim zdaniem absolutnie nie! Świat, jak pewnie
skad zalozenie ze wsrod ON nie ma marginesu ? akurat mialem okazje chodzic
do szkoly ktora miala pomieszczenia dzielone ze szkola specjalna i zapewniam
cie ze margines istnieje zarowno wsrod ludzi uposledzonych ruchowo jak i
umyslowo. ON tak samo pala, pija, zakladaja gangi, bija sie , kradna itd.
no chyba ze jako 'margines' uwazasz ludzi ktrorzy maja bogatych/wplywowych
rodzicow i wykorzystujacych ten fakt - to faktycznie, tacy dziwnym trafem do
szkol specjalnych nie bardzo sa posylani ;) ale to w takim razie rowniez
problem szkol np. wiejskich ... byc moze faktycznie jeszcze jakies zajecia
n.t. 'przemocy ekonomicznej' by sie tam przydaly...
--
|