Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 584


« poprzedni wątek następny wątek »

221. Data: 2012-02-10 15:09:54

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-02-08 23:17, Ikselka pisze:
> Pomijając fakt, że i tak nie osiągnie wartosci domu - bo dom nie wisi
> w powietrzu, tylko stoi na DZIAŁCE.

Problem w tym, że jeśli kupujesz dom, to działka (pod tym domem) nie ma
już tak dużego wpływu na cenę. Chyba że jest w centrum miasta oczywiście. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


222. Data: 2012-02-10 15:22:23

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

medea wrote:

> W dniu 2012-02-10 14:11, Ikselka pisze:
>> Dowiedz się, jaka techniczną żywotność mają bloki. A po tym terminie
>> cena zjeżdża na łeb, na szyję - nawet jeśli mieszkanie się nie
>> rozpadnie i jest jako tako utrzymane, to całość bloku podlega ocenie.
>> No i nabywca "zbija" cenę posiłkujac się upływem terminu technicznej
>> gwarancji bloku (nie mieszkania).
>
> Ciekawe w takim razie, jak to się dzieje, że mieszkania w blokach wciąż
> są w cenie. I to bardzo porównywalnej do nowych. A może uznasz, tak jak
> krys, że socjalistyczne bloki były "ach i och" i w ogóle super?

Nie wciskaj mi czegoś, czego nie napisałam. Napisałam, że wolałabym wielką
płytę niż deweloperkę z roczną gwarancją.
Co nie znaczy, że uważam wielka płyte za "ach i och".

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


223. Data: 2012-02-10 15:31:07

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-02-10 16:22, krys pisze:
> Nie wciskaj mi czegoś, czego nie napisałam. Napisałam, że wolałabym
> wielką płytę niż deweloperkę z roczną gwarancją. Co nie znaczy, że
> uważam wielka płyte za "ach i och".

W każdym razie uznałaś za lepsze.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


224. Data: 2012-02-10 18:12:08

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 10 Feb 2012 11:57:49 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2012-02-09 23:58, Paulinka pisze:
>>
>> A ja się przywiązuję do miejsc. Wielką stratą było dla mnie np. to, ze
>> babcia sprzedała ogród, który przez lata był oczkiem w głowie mojego
>> ś.p. dziadka. Sprzedała, bo nie była w stanie tak dużej przestrzeni
>> sama pielęgnować. A tam nawet dziadek alejki 'wybutelkował', tzn.
>> granicę alejek stanowiły wbite szyjkami w ziemię kolorowe butelki,
>> pełno pięknych krzewów, winorośl oplatająca altankę, przepięknie
>> kwitnąca kalina. Dla mnie całe dzieciństwo i poezja.
>
> Jeśli było to takie ważne dla Ciebie, to nie mogliście się tym we
> własnym zakresie zająć?

...ale blagam, pominąć te butelki może?
3-)


--

XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


225. Data: 2012-02-10 18:51:04

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 10 Feb 2012 14:06:47 +0100, zażółcony napisał(a):

> W dniu 2012-02-08 22:47, Ikselka pisze:
>> Kredytowane mieszkanie jest rajem, ponieważ:
>> - NIE JEST Twoje, tylko banku, dopóki go nie spłacisz
> Nieprawda. Szczególnie nieaktualne po ostatnich zmianach
> w prawie dot. hipotek (wprowadzonych przez PO tak nawiasem,
> jeden z powodów, dla których za nimi głosowałem).

Chcesz powiedzieć, że kredyt hipoteczny nie polega na wpisie zadłużenia
wobec konkretnego banku do hipoteki?
33333-)

>
>
>> - jesteś do niego uwiązana, w razie utraty pracy lub po prostu koniecznosci
>> jej zmiany masz krańcowo zawężony obszar poszukiwań
> Niby na czym ma polegać to uwiązanie ? Zgodnie z tym, co wcześniej
> napisałaś teoretycznie zawsze możesz je po prostu 'oddać bankowi'
> i masz kłopot z głowy. A prawda jest taka, że jak się postarasz,
> to wyciągniesz część majątku dla siebie.


A po co mi taka koniecznosć - znaczy starania się? Wole mieć swoje
pieniądze dostęone bez niczyjej łaski/niełaski.

> Uwiązanie to jest bardziej 'mentalne' - jak ktoś się przyzwyczai,
> że jest 'jego' to sobie nie wyobraża, że może musieć sprzedać i
> przejść na wynajem. Ew. jest problem, jak kredyt przewyższa
> wartość mieszkania - ale to już jest innego rodzaju problem.


To jest obecnie GŁÓWNEGO rodzaju problem.

>
>> - możesz w każdej chwili je stracić z powodu niewydolności kredytowej lub
>> innych zawirowań, z dnia na dzień po prostu
> No i wtedy dopiero zrówna z takim, co wynajmuje. Niżej nie upadnie.


No więc po co brać kredyt?

>
>> - z ww powodów też nie czujesz się w nim jak u siebie
> Czujesz się. Możesz w nim wiercić dziury, przestawiać ściany i wystawiać
> je na sprzedaż w gratce, rozważać jego zmianę na coś innego.

Nie lubię zmian - np to, jak mam urządzony obecnie dom, obmyślałam latami i
na zawsze. I NICZEGO nie zmienię, może poza tym, co sie po prostu zepsuje.
Tak wiec dla mnie zaleta polegająca na dowolnym demolowaniu i składaniu od
nowa nie ma znaczenia.

>
>> - mieszkanie w deweloperskim lokalu (jak już tutaj ktoś pisał) ma krótką
>> gwarancję i w momencie spłacenia kredytu nie masz nic - masz własną ruinę,
>> w dodatku powiązaną fizycznie z innymi ruinami, których nikt nie bedzie w
>> stanie remontować choćby z powodu braku konsensusu/spójności w działaniach
>> albo i złego stanu technicznego
>
> nie wiem, o czym mówisz...

O wspólnocie_mieszkaniowej/własności_spółdzielczej oraz o fizycznej
wspólnocie ścian, elementów konstrukcyjnych, instalacji i gruntu.

>
>> - moze się okazać, że z dnia na dzień, zanim odbierzesz mieszkanie,
>> deweloper zbankrutuje i nie masz ani pieniedzy, ani mieszkania (grzmi się o
>> tym w tv często), deweloperzy bedą masowo bankrutować
>> I to nie jest miód.
> podaj liczby. procenty. jaka jest skala zjawiska ?

http://www.google.pl/#sclient=psy-ab&hl=pl&source=hp
&q=deweloperzy+bankrutuj%C4%85&pbx=1&oq=deweloperzy+
bankrutuj%C4%85&aq=f&aqi=&aql=&gs_sm=3&gs_upl=782l67
50l0l7228l22l21l0l1l1l0l326l3586l0.15.5.1l22l0&bav=o
n.2,or.r_gc.r_pw.,cf.osb&fp=bd9a3ca7582757f0&biw=128
0&bih=619
I poczytaj:
http://biznes.onet.pl/static,forum.html?discId=59366
79&page=1&AppID=324

> a jak na to zareagowali
> prawnicy i ustawodawca ?

http://nieruchomosci.wieszjak.pl/deweloper/294154,Kl
ient-odzyska-pieniadze-w-razie-bankructwa-dewelopera
.html
"Oznacza to, że klienci upadłych firm deweloperskich będą zaspokojeni z
majątku dewelopera. Ponadto sytuacja nabywcy lokalu znacząco poprawi się
poprzez możliwość zrealizowania roszczenia o zwrot lokalu mieszkalnego, o
odzyskanie gromadzonych środków pieniężnych na rachunku powierniczym."
Czyli w sumie nijak. Poniewaz pojęcie "majątek dewelopera" bywa płynne... w
przenosni i dosłownie.
"W przypadku ogłoszenia upadłości dewelopera - syndyk lub nadzorca sądowy
ma obowiązek kontynuować przedsięwzięcie deweloperskie. Dla kontynuacji
danego przedsięwzięcia deweloperskiego nabywcy lokali będą zobowiązani
wpłacić minimum 80 proc. środków koniecznych do jego ukończenia.

Jeżeli syndyk lub nadzorca sądowy uzna, iż prowadzone przez niego
przedsięwzięcie deweloperskie jest sprzeczne z interesami nabywców lokali
oraz nie widać szans na wykonanie zobowiązań wobec nabywców lokali -
zgłasza wniosek do sędziego-komisarza w celu wydania postanowienia o
zaprzestaniu prowadzenia przedsięwzięcia deweloperskiego.

Jednakże przed zgłoszeniem wniosku o zaprzestaniu prowadzenia
przedsięwzięcia deweloperskiego, syndyk będzie zobowiązany zwołać
zgromadzenie nabywców mieszkań w ramach prowadzonego przedsięwzięcia
deweloperskiego. Głównym celem zorganizowania zgromadzenia nabywców będzie
możliwość podjęcia uchwały o kontynuacji przedsięwzięcia deweloperskiego
oraz zobowiązania nabywców do dokonywania dopłat koniecznych do ukończenia
przedsięwzięcia."
Fajnie, tyle że jak dwóch czy trzech NIE DA RADY na dzień dobry wplacić
tych 80%, to co? Ich mieszkania nie bedą zbudowane, a te naokoło tylko?
Dziury w serze?
:-/



>> Przewaga mieszkania wynajmowanego:
>> - brak "uwiązania" j.w., w dowolnym momencie wyjeżdżasz w inny kraniec
>> Polski
>
>> - wszelkie naprawy itp załatwia właściciel w ramach umowy, Ciebie nic nie
>> obchodzi
>
>
>> - podpisanie umowy z dłuższym niż miesięczny okresem wypowiedzenia jest
>> bardzo proste z uwagi na dużą podaż mieszkań do wynajmu, okres
>> wypowiedzenia powinien wynosić przynajmniej 3 miesiące
>> - zmiany w mieszkaniu SĄ mozliwe (znam z bliskiej obserwacji), zależy to od
>> indywidualnych ustaleń z właścicielem, a przestawianie ścian nośnych i tak
>> i tak nie wchodzi w grę nigdzie
> ale po co tam zaraz nośne przestawiać ... bój się boga ...

Dla mnie w ogóle wszelkie zmiany nie są argumentem.

>
>> - wysokość opłaty za wynajem mieszkania już spada wraz z gwałtownym
>> wzrostem podaży mieszkań na wynajem, ludzie już teraz masowo oddają do
>> wynajmu lub pozbywają się mieszkań, widzę to choćby pod Warszawą, gdzie
>> mieszka moja córka - nowe osiedle, a na co trzecim balkonie wiszą plakaty
>> "na sprzedaż", mieszkańdo wynajmu jest multum. Nie było tego, kiedy się
>> wprowadzała dwa lata temu.
>
> dobry moment, żeby sprzedać stare i kupić większe - przy stosunkowo
> niedużym kredycie a dużym wkładzie własnym


A niby skąd ten wkład na większe, kiedy się nie spłaciło kredytu na
"stare"?

> -a w okresie
> przeprowadzkowym tanio coś wynająć, gdyby nie dało rady
> bezpośrednio z mieszkania do mieszkania lub u rodziny :)

Czyli jednak wynajem?
3-)


>
>> Niestety mylisz się. Jest smutna zasada, że kiedy coś kupujesz, to kupujesz
>> drogo, a kiedy MUSISZ sprzedac, sprzedajesz tanio.
>>
>> Jest wielu ludzi, którzy wzięli kredyty i teraz płaczą.
> Jak kupowali duże mieszkania z blisko zerowym wkładem własnym to wtedy
> rzeczywiście jest problem. Szczególnie, jak żyłowali na maksa (czyli
> maksymalne wykorzystanie zdolności kredytowej, jak najdłuższy okres)
> i w złym momencie wzięli franki ... To wtedy dupa. Ale to już problem
> bardziej 'życia ponad stan' a nie samego kredytu.


No ale takich są tysiące. I ja mówię własnie o nich, bo ich jest najwięcej.
Tracą zdrowie albo pracę i - efekt jest taki, ze jak pisałam w osiedlu
mojej córki co trzecie mieszkanie jest na sprzedaż. Dwa lata temu
wprowadzili się tam ludzie, dziś sprzedają.

>
>> Otóż np kupili mieszkania w stanie tzw deweloperskim, włożyli po ok.
>> 70-100tys. w wykończenie. I teraz nie mają jak spłacać kredytu, bo np
>> stracili pracę, więc muszą błyskawicznie sprzedać mieszkanie, bo odsetki od
>> kredytu PLUS odsetki od niespłaconych rat galopują - a tu kupiec się
>> targuje i mówi "A po co mi takie płytki, takie podłogi, takie drzwi itp -
>> ja chcę inne, za te nie placę, proszę sobie zabrać". Więc nieszczęśnicy
>> chcą sprzedać za cenę netto, tj bez kosztów wykończenia, byleby spłacić ten
>> kredyt. Tylko że ceny mieszkań tak spadły, że rynkowa wartość mieszkania w
>> stanie w jakim je kupili już nie daje tej możliwości.
> A to już tragedia ... Ale to nie problem samego kredytu, tylko za dużego
> kredytu.


Powtarzam - takich "za dużych" są tysiące. Bo ludzie nie umieją liczyć, ba,
czytać.

>
>>> Jasne. Można płacić horrendalne koszty bankom za udzielenie kredytu, ale
>>> mieć coś swojego w dalszej perspektywie, można i płacić ludziom, że
>>> wypożyczają ci mieszkanie.
> Też można. Stosownie do możliwości. jak ktoś nie ma zdolności
> kredytowej, to nie powinien brać kredytów. We własnym interesie.

No ale ja nie mówię o braku zdolności kredytowej na starcie, bo kiedy się
jej nie ma, to po prostu kredytu nie dostaje - pomimo wlasnych
najszczerszych chęci :-/
Mówię o sytuacjach (jak widac nagminnych obecnie, sądząc po ilości mieszkań
wystawionych do sprzedaży), kiedy tę zdolność sie TRACI.

--

XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


226. Data: 2012-02-10 18:54:04

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Bbjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
news:jh2o54$40j$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2012-02-10 10:16, Chiron pisze:
>
>>
>> Glob- kobitka podaje jeden jedyny przykład- jakiegoś szeregowego
>> blogera. No dajże spokój. OK- gdyby pojechała po wierchuszce PIS: ten,
>> ten i ten byli w PZPR, albo ich rodzice byli prominentami- no to ok.
>
> Wedle życzenia, chciałeś przykład, to proszę bardzo:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Rajmund_Kaczy%C5%84ski
>
> Nie wiem, czy sekretarz POP PZPR to to prominent?
>

Dwie sprawy:
1. Dlaczego Pani Nożyce?
2. Bbjk- potomków szeregowego sekretarza POP usiłujesz porównać z potomkami
Szechterów, Światłów, Fejginów, etc!?



--

serdecznie pozdrawiam

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


227. Data: 2012-02-10 19:02:15

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 10 Feb 2012 14:12:13 +0100, zażółcony napisał(a):

> W dniu 2012-02-08 23:48, Paulinka pisze:
>> Czy to jednak jest mądre? IMO głupie. Dom to wartość ponad materialna.
>> To miejsce jedyne w swoim rodzaju. Pamiętam jak teściowa kupiła 50
>> metrów za śmieszne (teraz) pieniądze w 2002 roku.
>> Młodzi ludzie zakładają rodziny i muszą mieć ten materialny dom i
>> poczucie bezpieczeństwa. Tutaj nie chodzi o zarabianie na inwestycjach,
>> ale o prozaiczne rzeczy. Musisz mieć, gdzie mieszkać.
>
> Przede wszystkim nie powinniśmy się porównywać do Amerykanów i łykać ich
> problemów jako swoich. Ich rynek nieruchomości a nasz to dwie różne bajki.

Póki co stają się zadziwiająco podobne.
http://www.wykop.pl/link/309226/ciekawy-komentarz-od
nosnie-kryzysu-na-rynku-nieruchomosci-w-usa/

--

XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


228. Data: 2012-02-10 19:11:07

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 10 Feb 2012 14:23:44 +0100, zażółcony napisał(a):

> W dniu 2012-02-09 09:21, krys pisze:
>
>> Tu sie chyba mylisz. Lokator, w przeciwieństwie do właściciela, nawet jak
>> nie płaci, to jak nie ma honoru i się uprze - ciężko wywalić, musisz iść do
>> sądu, czekasz ruski rok; zapewnić lokal zastępczy, i zatrudnić komornika.
>
> No tak, ale trudno to nazwać 'rozwiązaniem' - to raczej żerowanie na
> właścicielu.

No bo właściciel nie ma prawa być chroniony - zupełnie jak w socjalizmie
3-)
--

XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


229. Data: 2012-02-10 19:13:17

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 10 Feb 2012 14:31:27 +0100, zażółcony napisał(a):

> Rosną ceny, bo wzrastają koszty życia domów 'poza miastem'.
> Za słaba infrastruktura drogowa = narastający problem korków.
> Wzrastają ceny paliw - a tu trzeba dziecko jedno odwieźć do
> przedszkola, drugie do szkoły a potem siebie do pracy.

Jak się kupuje mieszkanie na kredyt, w dodatku wydaje połowę kasy na
paliwo, bo się zdecydowało na mieszkanie w podmiejskiej "sypialni" (bez
szkoły i przedszkola w pobliżu), to nie jest niczyja wina, tylko decydenta.
--

XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


230. Data: 2012-02-10 19:15:10

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 10 Feb 2012 05:38:24 -0800 (PST), Nemezis napisał(a):

> zażółcony napisał(a):
>> W dniu 2012-02-08 11:10, glob pisze:
>>>
>>>
>>> Qrczak napisaďż˝(a):
>>>> Dnia dzisiejszego niebo�� glob wylaz�o do ludzi i marudzi:
>>>>>
>>>>> Bo kiedy� rzeczywi�cie by�y drogie domy i m�wi�o si� na mieszkania-
>>>>> slamsy. My mieszkanie sprzedali�my za 66 000 ty� 52 metry, a teraz
>>>>> kosztuje cztery razy tyle. A ten dom rzeczoznawca kilka lat temu
>>>>> wyceni� na 200 ty�. Wi�c prawie nowy dom, teraz pewnie by nie starcza�
>>>>> na mieszkanie kt�re sprzedali�my.
>>>>
>>>> http://biznes.onet.pl/wielka-plyta-zaczyna-wracac-do
-lask,18496,4992006,1,news-detal
>>>>
>>>> Qra
>>>
>>> Spekulanci te� zawy�aj� ceny mieszka� bo du�o ludzi kupuje w�a�nie
>>> mieszkania.
>>
>> Rosn� ceny, bo wzrastaj� koszty �ycia dom�w 'poza miastem'.
>> Za s�aba infrastruktura drogowa = narastaj�cy problem kork�w.
>> Wzrastaj� ceny paliw - a tu trzeba dziecko jedno odwie�� do
>> przedszkola, drugie do szko�y a potem siebie do pracy. Si� okazuje,
>> �e �atwiej �yje si� w bloku ze star� PRLowsk� szko�� i
przedszkolem
>> tu� obok (kiedy� kto� o tym my�la�, dzisiaj developerzy, jak nie
muszďż˝,
>> to ... ). I ogrzewanie - C.O. relatywnie coraz ta�sze w por�wnaniu
>> z ogrzewaniem gazowym czy olejowym.
>> M�oda pracujaca rodzina w domku poza miastem bardzo szybko mo�e si�
>> przekszta�ci� w m�od� znerwicowan� rodzin�, kt�ra na gwa�t szuka
kupca
>> dla tego domku.
>
> Dokładnie o to mi chodziło , ja musiałem mercedesa BUS sprzedać jak mi
> przyszedł rachunek za prąd ,bo by w zimie odłączyli, za sam licznik że
> się ma ,trzeba stówę miesięcznie wywalić, a za prąd to mi wyszło ponad
> 15 tyś za rok, gdzie w lato nie było grzane.

Ty tam w domu maryśkę uprawiasz, ze tyle prądu zżera?
--

XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 22 . [ 23 ] . 24 ... 30 ... 59


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mikrofala piknęła, a ja zgubiłem wątek ...
Ta Pani wygrała experyment.
Wszystkim już odbija.
Obłuda USA
Anita i Jacek E24

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »