Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 584


« poprzedni wątek następny wątek »

321. Data: 2012-02-13 20:44:30

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 13 Feb 2012 16:08:10 +0100, zażółcony napisał(a):

> W dniu 2012-02-13 14:07, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 13 Feb 2012 11:13:45 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> A to ciekawe ustrojstwo. Elektrycznie to chodzi ?
>>
>> Piec elektryczny firmy Technotherm - wewnątrz wsad kumulujący ciepło, który
>> ładuje się kiedy mu zadasz, np podczas 2 taryfy. Po naladowaniu, kiedy
>> czujnik w pokoju pokaże temperaturę niższą od zadanej w sterowniku, włącza
>> się cichutka, wręcz ledwo słyszalna (albo wcale) dmuchawa i podgrzewa
>> powietrze.
>> Cudo.
>
> Dzięki za info.
> Będę musiał obadać. Rozumiem, że toto da się zaprogramować z góry na
> ładowanie w godzinach nocnych, nie trzeba tego codziennie pilnować ?

No to jest właśnie głowna idea tego pieca - programowanie na różne sposoby.
Ma sterownik.

>
>> Po wieloletnich doświadczeniach planujemy zakup jeszcze dwóch takich
>> pieców, w zw. z opustoszałym domem chcemy ograniczyć temperaturę w c.o., a
>> w sypialni i salonie własnie mieć pod ręką takie piece dynamiczne.
>> No i starość idzie, trzeba sobie roboty ujmować z paleniem.
>>
>>
>>> Jaki jest koszt a jakie pomieszczenie ogrzewa ?
>>
>> Pomieszczenie na poddaszu, narożne, ze skosem, z jednym oknem, jakieś 15m2.
>> Kosztu nie odczuliśmy jako skoku w rachunkach za energię. Na podstawie
>> wieloletniego użytkowania możemy stwierdzić, że warto. Chyba ze chodzi Ci o
>> cenę - ceny są różne, zależnie od wielkosci pieca. Ale naprawde warto.
> Mi chodzi o samo grzanie, nie o piec - czyli jakbym miał to porównać
> np do palenia w dobrze zrobionym kominku, który bierze np. 20m3 drewna
> zimą na ogrzanie pomieszczenia-domku powiedzmy 50m2

Dobrze zrobiony kominek to koszt przynajmniej (bo nie wiem, my dawno
robiliśmy) kilku tys. zł.
No i tu masz wydatek powiedzmy 8000 na dwa piece (na te 50m2), czyli tyle,
co nienajdroższy kominek.
A 20 m3 drewna na sezon też kosztuje - dębina po 200zł. To na pewno więcej,
niż zapłacisz za prąd w piecu dynamicznym.
No i drewna nie wnosisz, popiołu nie wynosisz, nie czyścisz, nie
remontujesz co parę lat - prąd sam przychodzi, jak mawiał mój ojciec.

Tyle że na wypadek braku prądu warto mieć coś, co ogrzeje bez prądu. Ja mam
kuchnię kaflową i c.o. - tradycyjne, bez elektroniki, bo własnie u nas
stosunkowo często brakuje prądu, zwłaszcza zimą przy dużym poborze, czyli
właśnie wtedy, kiedy trzeba grzać. No ale jeśli masz kominek z pompką, no
to masz go na prąd w sumie, bo bez prądu nie działa :-)



>
>> Wieczna sprawa, piec jest już prawie 20 lat, a zero awarii i nadal
>> wspaniały, nie jakiś gruchot czy ramol ani wielka szafa. Przy czym
>> estetyczny, praktycznie nie rzuca się w oczy stojąc w zewnętrznym (więc
>> najzimniejszym - tak najlepiej) rogu pomieszczenia. Nawet po tych latach
>> idealny design i funkcjonalność.
>> http://tiny.pl/hjv45
>> My mamy stojący, cięższy chyba niz te, ale wyglada identycznie, tylko
>> troszkę grubszy jest.
> No ciekawe, nie powiem.
> Zupełnie coś innego, niż kaloryfery elektryczne, które jednak
> wydaje mi się robią w rachunkach masakrę.

Zupełnie coś innego. Prawie 20 lat doświadczenia dało nam pewność dobrego
wyboru na przyszłość (czego absolutnie nie powiem o także posiadanych
kolektorach słonecznych, ale to jest inna sprawa).
Pokój córki powstał na dawnym stryszku, więc od początku nie ma tam c.o.
Najpierw planowaliśmy podciągnąć je tam, ale wobec kosztu kucia w ścianach,
także opłytkowanych (obok łązienka, skąd trzebaby przebijać się) i
przeróbki instalacji zdecydowaliśmy się na ten piec. Kolejna zaleta - można
go wyłączyć, kiedy nikt w pokoju nie przebywa albo ustawić na minimalne
grzanie na ten czas (zimą), można go w ogóle zabrać i przenieść do innego
pomieszczenia...
--

XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


322. Data: 2012-02-13 21:30:48

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 13 Feb 2012 18:41:54 +0100, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 11 Feb 2012 20:25:43 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sat, 11 Feb 2012 11:35:07 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> A dom na tej ziemi powstanie automagicznie nieprawdaż?
>>>>> Rozmawiamy o ludziach średniozamożnych, których nie stać na inwestycję
>>>>> 600-700 tys złotych na kupno działki, wybudowanie i wykończenie domu.
>>>>> czaisz różnicę?
>>>> Więc czy ja każę komuś "wchodzić" od razu do domu wykończonego pod tzw
>>>> klucz?
>>>> Jego wybór, że nie chce poczekać, tylko ładowac się w kredyty i wiązać
>>>> sobie ten postronek na szyi na całe życie.
>>> A gdzie ma czekać, jak nie ma gdzie TERAZ mieszkać?
>>
>> Znam małżeństwa, które przemęczyły się parę lat w pokoju u rodziców. No
>> cóż, coś za coś - teraz mieszkają w swoim domu, powoli wykańczając.
>
> Ja znam takie, których rodziny mieszkają 600km od punktu, w którym
> wybrali sobie miejsce do życia.
> Problemem nie jest kredyt, problemem jest pewność, że ma się stałe,
> satysfakcjonujące źródło dochodu. Takiej pewności wielu ludzi nie ma.

Ale za to pozostali mają.
:->
--

XL o naiwności ludzka!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


323. Data: 2012-02-13 21:33:54

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 13 Feb 2012 18:43:22 +0100, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 11 Feb 2012 20:27:19 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sat, 11 Feb 2012 13:41:27 +0100, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2012-02-11 01:04, Ikselka pisze:
>>>>>> Musi dojeżdżać do pracy (brała to pod uwage przy wyborze - jednak ten
>>>>>> minus nie miał znaczenia - liczyło się dla niej bardziej to, ze będzie
>>>>>> gdzie chodzić na spacery i na rower). Szkoła, kościół, lekarz,
>>>>>> przedszkole, sklepy, nawet KFC i takietam inne, są na miejscu.
>>>>> I w ogóle, ale to w ogóle! dla młodego niezatrudnionego małżeństwa nie
>>>>> liczyły się koszty wynajmu mieszkania i to, że w Warszawie są one
>>>>> kosmiczne. ;>
>>>>> Wiesz, komu takie bajki możesz wciskać.
>>>>>
>>>> Mieli do wyboru mieszkanie (do wynajęcia od rodziny, dalszej) w centrum, za
>>>> 800zł, byle tylko wynajęli. Nie podobało im się, także hałaśliwe sąsiedztwo
>>>> i brak zieleni. Moja córka na wsi chowana jest :->
>>>
>>> Pisałaś, że sama ich namawiałaś na rezygnację z akademika, więc ...?
>>
>> Akademik był koniecznoscią, póki mieli systematyczne zajęcia na uczelni.
>> Nie był ich ulubionym miejscem do mieszkania - byl po prostu tani. No więc
>> kiedy z niego już zrezygnowali wczesniej niż mieli zaplanowane (za moją i
>> męża namową), to nie po to, aby wynająć coś, co się od akademika prawie nie
>> różni, a kosztuje więcej. Skoro chcieli mieszkać jak ludzie, to ze
>> wszystkimi urokami zamieszkania. Jak to się mówi - albo wszystko, albo nic.
>
> Kluczowe zdanie 'mieszkać jak ludzie'. Jedni wynajmują coś droższego by
> mieszkać jak ludzie, inni biorą w tym celu kredyt.

No tak, zakładajac że całe życie z kredytem na karku, pod zagrozeniem
utraty lokum w najgorszym jego momencie, jest "ludzkie"...
--

XL właśnie jeden taki mi znany "ludź" stracił pracę - dwa kredyty, troje
dzieci, w tym jedno świeżo urodzone; wierzył, ze jego to nie spotka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


324. Data: 2012-02-14 00:16:05

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 13 Feb 2012 19:14:07 +0100, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>>>>> Więc czy ja każę komuś "wchodzić" od razu do domu wykończonego pod tzw
>>>>> klucz?
>>>>> Jego wybór, że nie chce poczekać, tylko ładowac się w kredyty i wiązać
>>>>> sobie ten postronek na szyi na całe życie.
>>>> Aniemówiłam.
>>> Zabrakło tylko pasieki i truskawek ;)
>>
>> Ule mamy 3, a truskawki owszem, były, prawie hektar. Dziś już nie, bo nie
>> mamy siły pielić takiej ilości.
>
> I jeszcze mi napisz, że ten HEKTAR truskawek sama pieliłaś...
> Pamiętaj piszesz do osoby, której ojciec różne rośliny na 2ha
> siał/sadził i wiem jaki to obszar.

Pieliłam. Z mężem. Pół hektara. Sami. Kiedy chcieliśmy w końcu nająć kogoś,
takze do zbioru, to się nikomu z miejscowych nie opłacało przyjść, a nam,
jaśniepaństwu, musiało. Bo dom budowaliśmy i z pensji nauczycielskiej nie
byłoby jak.
Potem zrywaliśmy, a mąż te truskawki fiacikiem (z wyjętymi siedzeniami)
odwoził do skupu. ODSZYPUŁKOWANE :->
--

XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


325. Data: 2012-02-14 00:43:10

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 13 Feb 2012 19:24:21 +0100, Paulinka napisał(a):

> Qrczak pisze:
>> Dnia 2012-02-12 18:41, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2012-02-11 22:59, Ikselka pisze:
>>>>
>>>> "Odłożyć" długoterminowo w dzisiejszym systemie to jak rzucić w błoto
>>>> także
>>>> - pozorne oprocentowanie, inflacja, brak jakichkolwiek gwarancji, ze nie
>>>> powtórzy się choćby denominacja w jakiejkolwiek wersji
>>>
>>> No to się zdecyduj - kupować na kredyt, czy kupować za swoje? Bo żeby
>>> kupić za swoje, to trzeba _odłożyć_? No chyba że tylko wygrana w
>>> totolotka może zapewnić młodemu małżeństwu _własne_ mieszkanie. ;>
>>
>> Można jeszcze ukraść.
>
> Ponoć pierwszy milion trzeba ukraść ;)

No ale to szczera prawda. Kolesie z PSL "wykupili" za bezcen tysiące ha w
Bieszczadach, które to grunty obejmują dopłaty. Krowa sama się doi, a byk
cieli.
I nawet podatku nie zapłacą od tego eldorado.
http://www.farmer.pl/finanse/dotacje-i-doplaty/nie-m
ozna-opodatkowac-doplat-bezposrednich,32714.html

Druga rzecz - stadion narodowy.
http://sport.gadu-gadu.pl/5708726491942447100/pol-mi
liona-zlotych-premii-dla-szefa-ncs-u-dobra-robota

I co rusz taki prorok.

A my tutaj o kredytach, ciułaniu na mieszkanie dla młodej polskiej
rodziny...

--

XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


326. Data: 2012-02-14 11:57:19

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: zażółcony <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-02-13 21:26, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 13 Feb 2012 16:01:09 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> W dniu 2012-02-13 15:43, Ikselka pisze:
>>
>>>> Otóż moja droga Iksi, Panisko doskonale zdaje sobie sprawę z tego,
>>>> co wyżej i ku Twojemu wielkiemu rozczarowaniu wcale Amerykanów
>>>> nie podziwia za to, że swoją ziemię przerabiają na układ scalony.
>>>
>>> Nie chodzi mi tak o ten podziw dla Ameryki, co o nie-do-dziw dla Europy,
>>> wynikający z niewiedzy czy moze... z innej konstrukcji mózgu?
>>
>> A Ty jednak uparłaś się, że Redi jednak ma tu dla Ciebie
>> jakieś druty na których możesz się powiercić ? jest nie-do-dziw ?
>> Ja się tylko swobodnie zastanawiam, jakby wyglądał Amerykanin zostawiony
>> powiedzmy w takim Paryżu czy Szczecinie bez przewodnika,
>> he, he ...
>
>
> Trzeba było dopowiedzieć. Ale i tak wiem, że robisz dobrą miną do złej gry.
> Chciałeś pokazac, jacy to Amerykanie debeściarze są ze swoimi nowoczesnymi
> umysłami, nieskażonymi starymi naleciałosciami ze smrodliwej Europy 3-)

Czyli mam po raz trzeci powtórzyć, że amerykańskie układy scalone
kojarzą mi się z koszmarami sennymi zmęczonego informatyka ?
Że tysiąc razy wolę z lotu ptaka oglądać Europę, z widocznymi w planach
miast wyraźnymi pozostałościami po dawnych fortyfikacjach, zamkach,
fosach itp itd ?

No to powtórzyłem :)

>> Niestety zniszczenia i potem socjalistyczny
>> plan urbanistyczny powodują, ze w dużych obszarach się również
>> zamieniła w coś w rodzaju mdłej siatki i brył.
>
> A co innego napisałam?

no właśnie napisałaś to samo, ale dalej napierasz, popychasz ...

> Nowe osiedla po wojnie budowano jako otwarte przestrzenie, rzędy domów
> wzdłuż szerokich ulic na wskroś przecinających miasto, bezpieczne i
> przyjazne dla ludzi podworka otoczone kamienicami odeszły w przeszłość -
> żeby czołgi "radzieckich przyjaciół" miały jak wjechać i zeby żaden ruch
> oporu w kamienicach i podwórkach się nie oparł ich pociskom...
... tak. Argumenty za wyburzaniem bywały różne, ale smutne skutki
podobne. Dobrym przykładem jest np. Elbląg. Tu na pomorzu, a terenach
byłych Prus Wschodnich temat jest znany bardzo dobrze.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


327. Data: 2012-02-14 12:04:19

Temat: Re: Kolektory, piece, grzejniki, oszczędzanie ciepła ...
Od: zażółcony <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-02-13 21:44, Ikselka pisze:

> Zupełnie coś innego. Prawie 20 lat doświadczenia dało nam pewność dobrego
> wyboru na przyszłość (czego absolutnie nie powiem o także posiadanych
> kolektorach słonecznych, ale to jest inna sprawa).
A zatrzymam się tu też na chwilkę. te kolektory to do produkcji prądu,
czy do bezpośredniego grzania wody ? Te pierwsze to słyszałem, że bardzo
droga zabawa i niepewna jeszcze, technologicznie i bym się nie bawił w
to. Ale jeśli chodzi o kolektory do grzania wody (glikol zdaje się jako
wymiennik ciepła) to ponoć już znacznie ciekawsza sprawa. Ponoć znajomy
mojego wujka zwykły kaloryfer pomalował na czarno, wstawił do małej
szklarenki i ma ciepłą wodę nawet zimą. Wydaje mi się, że tego typu
technologie mogą się sprawdzać.

> Pokój córki powstał na dawnym stryszku, więc od początku nie ma tam c.o.
> Najpierw planowaliśmy podciągnąć je tam, ale wobec kosztu kucia w ścianach,
> także opłytkowanych (obok łązienka, skąd trzebaby przebijać się) i
> przeróbki instalacji zdecydowaliśmy się na ten piec. Kolejna zaleta - można
> go wyłączyć, kiedy nikt w pokoju nie przebywa albo ustawić na minimalne
> grzanie na ten czas (zimą), można go w ogóle zabrać i przenieść do innego
> pomieszczenia...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


328. Data: 2012-02-14 17:47:49

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:jiyymguz35jj.e5w3xymz6sdv.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 12 Feb 2012 18:41:00 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-02-11 22:59, Ikselka pisze:
>>>
>>> "Odłożyć" długoterminowo w dzisiejszym systemie to jak rzucić w błoto
>>> także
>>> - pozorne oprocentowanie, inflacja, brak jakichkolwiek gwarancji, ze nie
>>> powtórzy się choćby denominacja w jakiejkolwiek wersji
>>
>> No to się zdecyduj - kupować na kredyt, czy kupować za swoje? Bo żeby
>> kupić za swoje, to trzeba _odłożyć_? No chyba że tylko wygrana w
>> totolotka może zapewnić młodemu małżeństwu _własne_ mieszkanie. ;>
>>
>
> Opisałam dokładnie, jak my budowaliśmy swój dom. Ładnych parę lat.
> Wszystko, co zarobiliśmy, wkładaliśmy w budowę - etapami. Tzn dom
> powstawał
> rok po roku.


glupota do kwadratu. Skoro stac was bylo na "raty" do budowania domu,
to i stac was by bylo na raty w banku. A zylibyscie jak ludzie a nie
gniezdzili z jakims
jednym nieogrzanym pokoju.
Co innego jesli sie zarabia tak malo, ze na odkladanie na budowe domu sie
nie da.
Wtedy i na inne raty nie stac.


Nie z kredytu ani lokat długoterminowych. Pieniądze zarobione
> w danym roku były natychmiast sukcesywnie wykorzystywane.
> Oczywiście rodzice nam pomagali - opiekujac się naszymi dziećmi na
> zawołanie, podsyłajac nam jedzenie (było z nim w ogóle ciężko) i pomagając
> w bieżących opłatach. Także kupili nam cegłę na cały dom. To była duża
> pomoc.
> I my planujemy podobnie - w stosunku do naszych dzieci. Jeśli wezmą
> kredyt,
> to na kupno działki. Pomożemy spłacać ziemię i budować dom. W końcu są
> dwie
> rodziny do tego, nie? Niestarzy jesteśmy jeszcze, trochę jeszcze możemy i
> potrafimy..

skoro juz ma zapewniona emeryture to pewnie, ze mozna pomagac dzieciom.

i.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


329. Data: 2012-02-14 17:53:28

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: zdumiony <z...@j...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-02-14 18:47, Iwon(K)a pisze:
>> Opisałam dokładnie, jak my budowaliśmy swój dom. Ładnych parę lat.
>> Wszystko, co zarobiliśmy, wkładaliśmy w budowę - etapami. Tzn dom
>> powstawał
>> rok po roku.
>
>
> glupota do kwadratu. Skoro stac was bylo na "raty" do budowania domu,
> to i stac was by bylo na raty w banku. A zylibyscie jak ludzie a nie
> gniezdzili z jakims
> jednym nieogrzanym pokoju.
> Co innego jesli sie zarabia tak malo, ze na odkladanie na budowe domu
> sie nie da.
> Wtedy i na inne raty nie stac.

Głupota to uzależnić się od banku. Nie mieszkać w swoim tylko bankowym.
A potem oddać bankowi za odwrotną hipotekę.
Systemowi zależy na tym aby ludzie żyli na kredyt a nie mieli nic na
własność.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


330. Data: 2012-02-14 18:06:32

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: "JBP" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:jhe6nq$mv$1@inews.gazeta.pl...
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message

>> Opisałam dokładnie, jak my budowaliśmy swój dom. Ładnych parę lat.
>> Wszystko, co zarobiliśmy, wkładaliśmy w budowę - etapami. Tzn dom
>> powstawał
>> rok po roku.
>
>
> glupota do kwadratu. Skoro stac was bylo na "raty" do budowania domu,
> to i stac was by bylo na raty w banku. A zylibyscie jak ludzie a nie
> gniezdzili z jakims
> jednym nieogrzanym pokoju.

Iwonko, zastanów się najpierw w jakich czasach Ikselka swój dom budowała. To
nie były czasy wciskania ludziom kredytów przez banki. A i banków w Polsce
było mało. O podaży materiałów budowlanych nie wspominając.

Pozdrawiam,
JBP

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 32 . [ 33 ] . 34 ... 40 ... 59


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mikrofala piknęła, a ja zgubiłem wątek ...
Ta Pani wygrała experyment.
Wszystkim już odbija.
Obłuda USA
Anita i Jacek E24

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »