Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!news.internetia.pl!ne
wsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Marta Góra <m...@h...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Szpadle
Date: Tue, 5 Feb 2008 22:18:16 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 27
Sender: m...@h...pl
Message-ID: <1mjpdr9bqpmmk$.158ovc5y6d3lr$.dlg@40tude.net>
References: <fo94v0$tva$01$1@news.t-online.com>
Reply-To: m...@h...pl
NNTP-Posting-Host: aaey46.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1202246360 16576 83.4.128.46 (5 Feb 2008 21:19:20 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 5 Feb 2008 21:19:20 +0000 (UTC)
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:216498
Ukryj nagłówki
Dnia Tue, 05 Feb 2008 08:49:12 +0100, Kresowiec napisał(a):
> Gdyby ktos z
> Was machal juz taki szpadlem lat kilka z zadowoleniem, to prosze
> podzielcie sie uwagami.
>
Nie wahaj się - kupuj Fiskarsa.
Ja macham Fiskarsem od kilku lat i naprawę jest świetny. Używany dość
intensywnie nie tylko przy przekopywaniu, ale również przy wykopywaniu
starych krzewów i resztek korzeni. Czasem trafiam też na cegłę, dachówkę
albo kamień. Szpadelek jak był ostry tak jest, idzie w moją glinę jak w
masło. Nie wiem jak wczesniej mogłam uzywać czegoś innego i tak się męczyć.
Nie bez znaczenia jest też tutaj ergonomia.
Potem dokupiłam sobie jeszcze widły amerykańskiej tej samej firmy, sekatory
(zazwyczaj inne sekatory wytrzymywały u mnie jeden sezon) i kilka
drobiazgów typu łopatki, nóż ect. IMO warto zapłacić więcej.
Podobne doświadczenia mam z taką łopatką do odzielania trawnika od rabat,
swego czasu szukałam tego narzedzia długo i znalazłam za 40 zł w jakimś
sklepie wysyłkowym. Złamała się przy pierwszym użyciu. W zeszłym roku
dostałam w końcu porządną, wprawdzie trzy razy droższą ale za to z 10-cio
letnią gwarancją zarówno na stalową część jak i na drewniny sztyl. Pomijam
juz fakt, że to ręczna robota i na dodatek najpiękniejsze z moich narzędzi.
Aż zaczynam mnie martwić że mam tych rabat tak mało;)
Pozdrawiam,
Marta
|