Data: 2004-09-20 14:28:35
Temat: Re: Sztuczna uroda (?)
Od: "Kruszyzna" <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Brey <B...@v...pl> napisał(a):
> Nie przeczytałaś całego wątku, bo jeśli byś przeczytała, to wiedziała byś
> żę boli mnie to, jak ludzie którzy kasy nie mają na takie przyjemności -
> mowa o kosmetykach, to jednak ją znajdują, bynajmniej nie na ulicy -
> kosztem dzieci.
To ja się przyłączę do tego, co pisała DominikaNM, bo też nie łapię. Jeśli
ktoś zamiast zadbać o dzieci wydaje mnóstwo pieniędzy na szmatki, szminki,
zapachy i nie wiadomo, co jeszcze, to można powiedzieć, że jest
nieodpowiedzialny i tak robić nie powinien. Jeśli "kosztem dzieci" oznacza
zaniedbania w ich właściwym odżywianiu, ubraniu, wykształceniu, leczeniu - to
rzeczywiście postawa rodzica jest godna potępienia. Natomiast jakoś nie mogę
się tak stawianego problemu dopatrzyć w Twoim pierwszym poście. Tak jakoś mam
wrażenie, że tam nie chodziło o kupowanie kosmetyków "kosztem dzieci", ale o
sens kupowania drogich kosmetyków w ogóle. Ale pewnie źle patrzę...
Krusz.
mnie tu już nie ma
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|