Data: 2012-02-02 23:57:50
Temat: Re: Szymborska nie żyje.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 2 Feb 2012 06:08:51 -0800 (PST), glob napisał(a):
> glob napisał(a):
>> Ikselka napisał(a):
>>> Dnia Wed, 1 Feb 2012 18:49:55 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
>>>
>>> > Ja jestem innym pokoleniem, tacy jak ja majďż˝ siebie i innych ,
>>> > nie maj� potrzeby kocha� Tatusi�w raz czerwonego a raz czarnego.
>>>
>>> Tacy jak Ty nie potrafi� zdoby� si� na odwag�, odci�cie si� jawne i
>>> zdecydowane - i po
>
>
> dziadka w
> Wehrmachcie.
> Schlałaś się?
>
> Nie, przepraszam, zrozumiałem że miałem dziadka w Wermachcie, ale
> teraz zrozumiałem, chodzi o ujawnienie wad by można krytykować wady.
Nie, mój drogi globciu. Posiadanie dziadka w Wehrmachcie lub ojca w partii
to nie są niczyje wady. Nazywasz eufemistycznie WADĄ coś, na co nie mamy
wpływu - tj na to, kim są/byli nasi przodkowie.
Dzieci zbrodniarzy hitlerowskich jawnie odcinają się od tego fragmentu ich
rodzinnej rzeczywistości, choć mogłyby przecież żyć spokojnie, nikt nie
zdołałby ani nie miałby powodu ich identyfikować ze zbrodnią ich przodków.
Chodzi o jawne ROZLICZENIE się z przeszłością swych przodków i odcięcie od
niej.
JA w 5 klasie poszłam na religię, potem ochrzciłam się, wyszlam za
katolika, po katolicku wychowałam dzieci i jako katoliczka umrę.
Nie potępiam mojego ojca, ponieważ był szczery w tym, co robił (a robił
samo dobro - do dziś ludzie, jego dawni uczniowie wspominają Go tam jako
działacza społecznego i wielki autorytet!) konsekwentny i pokazywał to.
Gdyby chciał się odciąć, zrobiłby to jawnie.
To była JEGO przeszłość, nie moja. Mnie pozwolił wybrać wlasną drogę. Za te
dwie rzeczy Go szanuję i kocham.
Tymczasem Znany Premier BAŁ się odkryć przed wyborcami niewygodną
przeszłosć swej rodziny, z obawy o niewybranie nie miał odwagi powiedzieć
"Tak, w mojej rodzinie był dziadek w Wehrmachcie, ale JA się od tego
odcinam i jestem z wami!" - czym tylko wg mnie by zyskał, moze także mój
głos!
I tego zabrakło mi u WS - "Tak, byłam tam, podpisałam, opiewałam reżim
Stalina - odcinam się od mojej przeszłosci!"
Tymczasem ona się TYLKO "usunęła w cień i skromność"... A to tylko była
ucieczka i strach, aby nie wystąpił przed szereg nikt i głosno nie
wykrzyczał tego, co zrobiła i co powinna była zrobić.
|