« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2012-02-02 02:52:05
Temat: Re: Szymborska nie żyje."Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1aud19gzw7lat.f8jww2941y3q.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 1 Feb 2012 18:09:57 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:1bif85pw3orot$.j3jvvbcr1qna.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 1 Feb 2012 15:21:54 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>>>
>>>> On 2 Lut, 00:06, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>>> Dnia Wed, 1 Feb 2012 15:00:09 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Szymborska powiedziala
>>>>>> ze byla wowczas innym czlowiekiem.
>>>>>
>>>>> O, jak fajnie tak zmieniać skórki, nie? Aż zazdroszczę tej zdolności
>>>>> niektórym.
>>>>> Nie trzeba wtedy nikogo przepraszać, za nic odpowiadać. Taki dr Jekyll
>>>>> i
>>>>> mr
>>>>> Hyde - po prostu stawać się co rusz INNYM człowiekiem, a co!
>>>>> :-///
>>>>
>>>>
>>>> iksa, jak tak ma wygladac katolicyzm jak w twoim wydaniu, to na
>>>> szczescie mam go w duzym niepowazaniu
>>>> bo modlisz sie: i wybacz nam nasze grzechy, jako i my odpuszczamy...
>>>> i odpuszczesz?
>>>>
>>>> kowalskiemu zdechla krowa, niby czlowiek zupelnie obcy a jedna
>>>> przyjemnie
>>>
>>> Mój drogi, nie myl "wybaczyć" z "zapomnieć".
>>
>>
>> no ale ty sama pomstowalas, ze o zmarlych zle sie nie pisze. Wiec po co
>> teraz akurat to wywleklas??
>>
>
> Co innego wymysły o Pansli, a co innego prawda o Szymborskiej.
to jest to samo. Sam _fakt_ pisania zle a nie _co_ sie pisze. Ludzie pisali
co osobiscie
mysleli o Pansli nic nie wymyslali. Ty jak zwykle jestes hipokrytka.
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2012-02-02 02:52:38
Temat: Re: Szymborska nie żyje."Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:13f6kt2zb3r1z.1mot4fpjzimrp.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 1 Feb 2012 18:10:38 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>
>>> Nie Tobie, biedna kobieto, to oceniać, gdzie był.
>>
>> a tobie wolno??
>
> Owszem, bo to JA wiem, gdzie był.
pisalam o Szymborskiej.....
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2012-02-02 02:53:59
Temat: Re: największa z naszych intelektualistek Szymborska nie żyje.
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:153ms6f44599k$.2isew8k1h5lu$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 2 Feb 2012 02:45:52 +0100, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Thu, 2 Feb 2012 02:41:33 +0100, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Thu, 2 Feb 2012 01:52:13 +0100, e napisał(a):
>>>
>>>> Jeżeli pozwolono nam wybierać, zastanawialiśmy się chyba długo.
>>>> Proponowane ciała były niewygodne i niszczyły się brzydko.
>>>> Mierziły nas sposoby zaspokajania głodu,
>>>> odstręczało bezwolne dziedziczenie cech i tyrania gruczołów.
>>>> Świat, co miał nas otaczać, był w bezustannym rozpadzie.
>>>> Szalały sobie na nim skutki przyczyn.
>>>>
>>>> Z podanych nam do wglądu poszczególnych losów
>>>> odrzuciliśmy większość ze smutkiem i zgrozą.
>>>> Nasuwały się takie na przykład pytań czy warto rodzić w bólach martwe
>>>> dziecko
>>>> i po co być żeglarzem, który nie dopłynie.
>>>> Godziliśmy się na śmierć, ale nie w każdej postaci.
>>>> Pociągała nas miłość, dobrze, ale miłość dotrzymująca obietnic.
>>>>
>>>> Od służby sztuce odstraszały nas
>>>> zarówno chwiejność ocen jak i nietrwałość arcydzieł.
>>>> Każdy chciał mieć ojczyznę bez sąsiadów i przeżyć życie
>>>> w przerwie między wojnami.
>>>>
>>>> Nikt z nas nie chciał brać władzy ani jej podlegać,
>>>> nikt nie chciał być ofiarą własnych i cudzych złudzeń,
>>>> nie było ochotników do tłumów, pochodów
>>>> a już tym bardziej do ginących plemion
>>>> - bez czego jednak dzieje nie mogłyby się w żaden sposób toczyć
>>>> przez przewidziane wieki.
>>>>
>>>> Tymczasem spora ilość zaświeconych gwiazd zgasła już i wystygła.
>>>> Była najwyższa pora na decyzję.
>>>>
>>>> Przy wielu zastrzeżeniach zjawili się nareszcie kandydaci
>>>> na niektórych odkrywców i uzdrowicieli, na kilku filozofów bez
>>>> rozgłosu,
>>>> na paru bezimiennych ogrodników, sztukmistrzów i muzykantów
>>>> - choć z braku innych zgłoszeń nawet i te żywoty spełnić by się nie
>>>> mogły.
>>>>
>>>> Należało raz jeszcze całą rzecz przemyśleć.
>>>>
>>>> Została nam złożona oferta podróży,
>>>> z której przecież wrócimy szybko i na pewno.
>>>> Pobyt poza wiecznością, bądź co bądź jednostajną
>>>> i nie znającą upływu mógł się już nigdy więcej nie powtórzyć.
>>>>
>>>> Opadły nas wątpliwości, czy wiedząc wszystko z góry
>>>> wiemy naprawdę wszystko.
>>>> Czy wybór tak przedwczesny jest jakimkolwiek wyborem
>>>> i czy nie lepiej będzie puścić go w niepamięć,
>>>> a jeżeli wybierać - to wybierać tam.
>>>>
>>>> Spojrzeliśmy na Ziemię. Żyli już na niej jacyś ryzykanci.
>>>> Słaba roślina czepiała się skały
>>>> z lekkomyślną ufnością, że nie wyrwie jej wiatr.
>>>>
>>>> Niewielkie zwierzę wygrzebywało się z nory
>>>> z dziwnym dla nas wysiłkiem i nadzieją.
>>>> Wydaliśmy się sobie zbyt ostrożni,
>>>> małostkowi i śmieszni.
>>>>
>>>> Wkrótce zaczęło nas zresztą ubywać.
>>>> Najniecierpliwsi gdzieś się nam podziali.
>>>> Poszli na pierwszy ogień
>>>> - tak, to było jasne.
>>>> Rozpalali go właśnie
>>>> na stromym brzegu rzeczywistej rzeki.
>>>>
>>>> Kilkoro wyruszało już nawet z powrotem.
>>>> Ale nie w naszą stronę.
>>>> I jakby coś pozyskanego? niosąc?
>>>>
>>>
>>
>>
>>
>>> "Pytania brzmią ostro
>>> ale tak właśnie trzeba
>>> bo wybrałeś życie komunisty
>>> i przyszłość czeka
>>> twoich zwycięstw."
>>
>>
>>
>> "Lenin
>>
>> Że w bój poprowadził krzywdzonych,
>> że trwałość zwycięstwu nadał,
>> dla nadchodzących epok
>> stawiając mocny fundament -
>> grób, w którym leży ten
>> nowego człowieczeństwa Adam,
>> wieńczony będzie kwiatami
>> z nieznanych dziś jeszcze planet."
>
> "Młodzieży budującej Nową Hutę
>
> Kto dom zbudował, w którym mieszkam?
> Kto kładł swą pracę na fundament?
> Ów murarz, zdun i szklarz, i cieśla
> minięci są przez ludzką pamięć.
>
> Klasa z pamięcią złą - umiera.
> Wierniejszą pamięć wybieramy:
> sama jak książka się otwiera
> w miejscach najczęściej czytywanych.
>
> Dziś dla was, przy was, od was, młodzi,
> miasta zaczyna się życiorys.
> Pamięć imiona wasze codzień
> notuje słowem zdobnym w podziw,
> notuje normy waszej poryw
> i włącza w piękny plan obliczeń.
> Bo to jest pamięć robotnicza
> służąca klasie robotniczej."
ale by sie twojemu tatusiowi podobalo.....
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2012-02-02 02:54:18
Temat: Re: największa z naszych intelektualistek Szymborska nie żyje.
Ikselka napisał(a):
> Dnia Thu, 2 Feb 2012 01:52:13 +0100, e napisaďż˝(a):
>
> > Ka�dy chcia� mie� ojczyzn� bez s�siad�w i prze�y� �ycie
> > w przerwie mi�dzy wojnami.
> >
> > Nikt z nas nie chcia� bra� w�adzy ani jej podlega�,
> > nikt nie chcia� by� ofiar� w�asnych i cudzych z�udze�,
>
> Aleďż˝ braďż˝.
>
> > nie by�o ochotnik�w do t�um�w, pochod�w
>
> Chyba ciut przek�amane...
>
>
> I tak dalej.
Właśnie nieprzekłamane, to kk teraz sieje propagande kłamstwa i
fałszuje biografię, zupełnie jak stalinizm i ty dołączyłaś do tego
pochodu zmanipulowanej masy, zupełnie jak na pierwszego maja. Ale jak
ktoś nie ma godności osobistej to tak masa nim miota.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2012-02-02 03:02:40
Temat: Re: największa z naszych intelektualistek Szymborska nie żyje."Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:185p1go5vl1zf$.1c4q8nt90v9bq$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 2 Feb 2012 03:00:26 +0100, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Thu, 2 Feb 2012 02:45:52 +0100, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Thu, 2 Feb 2012 02:41:33 +0100, Ikselka napisał(a):
>>>
>>>> Dnia Thu, 2 Feb 2012 01:52:13 +0100, e napisał(a):
>>>>
>>>>> Jeżeli pozwolono nam wybierać, zastanawialiśmy się chyba długo.
>>>>> Proponowane ciała były niewygodne i niszczyły się brzydko.
>>>>> Mierziły nas sposoby zaspokajania głodu,
>>>>> odstręczało bezwolne dziedziczenie cech i tyrania gruczołów.
>>>>> Świat, co miał nas otaczać, był w bezustannym rozpadzie.
>>>>> Szalały sobie na nim skutki przyczyn.
>>>>>
>>>>> Z podanych nam do wglądu poszczególnych losów
>>>>> odrzuciliśmy większość ze smutkiem i zgrozą.
>>>>> Nasuwały się takie na przykład pytań czy warto rodzić w bólach martwe
>>>>> dziecko
>>>>> i po co być żeglarzem, który nie dopłynie.
>>>>> Godziliśmy się na śmierć, ale nie w każdej postaci.
>>>>> Pociągała nas miłość, dobrze, ale miłość dotrzymująca obietnic.
>>>>>
>>>>> Od służby sztuce odstraszały nas
>>>>> zarówno chwiejność ocen jak i nietrwałość arcydzieł.
>>>>> Każdy chciał mieć ojczyznę bez sąsiadów i przeżyć życie
>>>>> w przerwie między wojnami.
>>>>>
>>>>> Nikt z nas nie chciał brać władzy ani jej podlegać,
>>>>> nikt nie chciał być ofiarą własnych i cudzych złudzeń,
>>>>> nie było ochotników do tłumów, pochodów
>>>>> a już tym bardziej do ginących plemion
>>>>> - bez czego jednak dzieje nie mogłyby się w żaden sposób toczyć
>>>>> przez przewidziane wieki.
>>>>>
>>>>> Tymczasem spora ilość zaświeconych gwiazd zgasła już i wystygła.
>>>>> Była najwyższa pora na decyzję.
>>>>>
>>>>> Przy wielu zastrzeżeniach zjawili się nareszcie kandydaci
>>>>> na niektórych odkrywców i uzdrowicieli, na kilku filozofów bez
>>>>> rozgłosu,
>>>>> na paru bezimiennych ogrodników, sztukmistrzów i muzykantów
>>>>> - choć z braku innych zgłoszeń nawet i te żywoty spełnić by się nie
>>>>> mogły.
>>>>>
>>>>> Należało raz jeszcze całą rzecz przemyśleć.
>>>>>
>>>>> Została nam złożona oferta podróży,
>>>>> z której przecież wrócimy szybko i na pewno.
>>>>> Pobyt poza wiecznością, bądź co bądź jednostajną
>>>>> i nie znającą upływu mógł się już nigdy więcej nie powtórzyć.
>>>>>
>>>>> Opadły nas wątpliwości, czy wiedząc wszystko z góry
>>>>> wiemy naprawdę wszystko.
>>>>> Czy wybór tak przedwczesny jest jakimkolwiek wyborem
>>>>> i czy nie lepiej będzie puścić go w niepamięć,
>>>>> a jeżeli wybierać - to wybierać tam.
>>>>>
>>>>> Spojrzeliśmy na Ziemię. Żyli już na niej jacyś ryzykanci.
>>>>> Słaba roślina czepiała się skały
>>>>> z lekkomyślną ufnością, że nie wyrwie jej wiatr.
>>>>>
>>>>> Niewielkie zwierzę wygrzebywało się z nory
>>>>> z dziwnym dla nas wysiłkiem i nadzieją.
>>>>> Wydaliśmy się sobie zbyt ostrożni,
>>>>> małostkowi i śmieszni.
>>>>>
>>>>> Wkrótce zaczęło nas zresztą ubywać.
>>>>> Najniecierpliwsi gdzieś się nam podziali.
>>>>> Poszli na pierwszy ogień
>>>>> - tak, to było jasne.
>>>>> Rozpalali go właśnie
>>>>> na stromym brzegu rzeczywistej rzeki.
>>>>>
>>>>> Kilkoro wyruszało już nawet z powrotem.
>>>>> Ale nie w naszą stronę.
>>>>> I jakby coś pozyskanego? niosąc?
>>>>>
>>>>
>>>
>>>
>>>
>>>> "Pytania brzmią ostro
>>>> ale tak właśnie trzeba
>>>> bo wybrałeś życie komunisty
>>>> i przyszłość czeka
>>>> twoich zwycięstw."
>>>
>>>
>>>
>>> "Lenin
>>>
>>> Że w bój poprowadził krzywdzonych,
>>> że trwałość zwycięstwu nadał,
>>> dla nadchodzących epok
>>> stawiając mocny fundament -
>>> grób, w którym leży ten
>>> nowego człowieczeństwa Adam,
>>> wieńczony będzie kwiatami
>>> z nieznanych dziś jeszcze planet."
>>
>>
>>
>> RÓWIEŚNICE
>>
>> Do siebie samej w latach późnych
>>
>> na czas młodości odchodzącej
>>
>> piszę i dziś już tworzę w sobie
>>
>> pogodną zgodę na te lata,
>>
>> gdy pocałunki innym ustom,
>>
>> gdy pocałunki młodszym ustom,
>>
>> gdy radość, gniew i ból miniony
>>
>> jawnie zapiszą się na twarzy,
>>
>> kiedy dla ręki poręcz schodów
>>
>> stanie się coraz potrzebniejsza.
>>
>> Nadejdzie wtedy wielka próba
>>
>> życia wśród młodych towarzyszy.
>>
>> Już dzisiaj na nią myśli zbieram
>>
>> nie rdzewiejące z biegiem lat.
>>
>> Bo jeśli w próbie tej upadnę
>>
>> jak kamień w przepaść i samotność -
>>
>> będzie to wina mej młodości,
>>
>> próżnej widocznie i samotnej.
>>
>> A jeśli w próbie tej zwyciężę,
>>
>> nie opóźniona pójdę dalej,
>>
>> będzie to znaczyć - w czas młodości
>>
>> nie opóźniałam kroków swych.
>>
>> Chcę umierając dzielić przyjaźń
>>
>> z młodą medyczką-komunistką
>>
>> jak rówieśnica z rówieśnicą.
>>
>> Niech przyjaźń siły jej pomnoży.
>>
>> Bo kiedyś ona - właśnie ona -
>>
>> wpatrzona w pole mikroskopu
>>
>> zada ostatni cios chorobie,
>>
>> która wstrzymała oddech mój.
>>
>> [W. Szymborska, Dlatego żyjemy. 1952, s. 14-15]
>>
>>
>>
>>
>> Znamienne:
>>
>>
>> "(...)Nadejdzie wtedy wielka próba
>>
>> życia wśród młodych towarzyszy.
>>
>> Już dzisiaj na nią myśli zbieram
>>
>> nie rdzewiejące z biegiem lat.
>>
>> Bo jeśli w próbie tej upadnę
>>
>> jak kamień w przepaść i samotność -
>>
>> będzie to wina mej młodości,
>>
>> A jeśli w próbie tej zwyciężę,
>>
>> nie opóźniona pójdę dalej,
>>
>> będzie to znaczyć - w czas młodości
>>
>> nie opóźniałam kroków swych(...)"
>
>
>
>
> I na koniec:
>
> http://blogi.newsweek.pl/Tekst/popisztuka/526055,Str
aszne-wiersze-szymborskiej.html
i taki kalwaryjski artysta dostal Nobla. No popatrz pani....
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2012-02-02 03:38:31
Temat: Re: największa z naszych intelektualistek Szymborska nie żyje.
Ikselka napisał(a):
> Dnia Thu, 2 Feb 2012 03:00:26 +0100, Ikselka napisaďż˝(a):
>
> > (...)
> > Znamienne:
> >
> >
> > "(...)Nadejdzie wtedy wielka pr�ba
> >
> > �ycia w�r�d m�odych towarzyszy.
> >
> > Ju� dzisiaj na ni� my�li zbieram
> >
> > nie rdzewiej�ce z biegiem lat.
> >
> > Bo je�li w pr�bie tej upadn�
> >
> > jak kamie� w przepa�� i samotno�� -
> >
> > b�dzie to wina mej m�odo�ci,
> >
> > A je�li w pr�bie tej zwyci��,
> >
> > nie op�niona p�jd� dalej,
> >
> > b�dzie to znaczy� - w czas m�odo�ci
> >
> > nie op�nia�am krok�w swych(...)"
>
>
>
>
>
> DOBRZE JEST
>
> Mieďż˝
> wyt�umaczenia
> na losu odmianďż˝
> w ma�ych i du�ych
> kieszeniach
> upchane
>
> Nie byďż˝ Herbertem
> nie kopaďż˝ torfu
> i nie pisaďż˝
> na serwetce zmi�tej
Bardzo ładne wiersze, to jest właśnie ta pierwsza faza komunizmu,
gdzie się z wojny podnosiliśmy , odbudowa miast, budowa fabryk,
sklepów itd. Ten właśnie entuzjazm ma wiele z patryjotyzmu gdzie się
uznaje że komunizm rozwija polskę. Bo naprawdę rozwijał .I wynosił się
z polski ten właśnie nadęty romantyzm irracjonalny, emocjonalny,
syntymentalny i bezrozumny. Następuje zmiana , wolność od tych ,gdy
ludzie biedni nie zielenieją już z głodu pod butem spasłego
kleryka ,zupełnie obojętnego na los człowieka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2012-02-02 03:39:37
Temat: Re: Szymborska nie żyje.
Wiadomość:
Iwon(K)a napisał(a):
> "glob" <r...@g...com> wrote in message
> news:ab13fe74-427b-427f-9630-d202cf6e227d@1g2000yqv.
googlegroups.com...
> >
> >
> > J-23 napisaďż˝(a):
> >> On 2 Lut, 00:43, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> > Dnia Wed, 1 Feb 2012 15:21:54 -0800 (PST), J-23 napisaďż˝(a):
> >> >
> >> >
> >> >
> >> >
> >> >
> >> >
> >> >
> >> >
> >> >
> >> > > On 2 Lut, 00:06, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> > >> Dnia Wed, 1 Feb 2012 15:00:09 -0800 (PST), J-23 napisaďż˝(a):
> >> >
> >> > >>> Szymborska powiedziala
> >> > >>> ze byla wowczas innym czlowiekiem.
> >> >
> >> > >> O, jak fajnie tak zmienia� sk�rki, nie? A� zazdroszcz� tej
zdolno�ci
> >> > >> niekt�rym.
> >> > >> Nie trzeba wtedy nikogo przepraszaďż˝, za nic odpowiadaďż˝. Taki dr
> >> > >> Jekyll i mr
> >> > >> Hyde - po prostu stawa� si� co rusz INNYM cz�owiekiem, a co!
> >> > >> :-///
> >> >
> >> > > iksa, jak tak ma wygladac katolicyzm jak w twoim wydaniu, to na
> >> > > szczescie mam go w duzym niepowazaniu
> >> > > bo modlisz sie: i wybacz nam nasze grzechy, jako i my odpuszczamy...
> >> > > i odpuszczesz?
> >> >
> >> > > kowalskiemu zdechla krowa, niby czlowiek zupelnie obcy a jedna
> >> > > przyjemnie
> >> >
> >> > M�j drogi, nie myl "wybaczy�" z "zapomnie�".
> >>
> >> aha, i przez to twoje "wybaczenie" tak sie wyzywasz na zmarlej poetce?
> >
> > Ona nie ma co wybacza�, bo ataki na Szymborsk� i Mi�osza s� za to �e
> > krytykowali Ko�ci�, bo byli patryjotami. Ojciec Ikselki sprzedany
> > Moskwie, bo kiedy komunizm zacz�� szkodzi� to Szymborska i Mi�osz
> > odeszli ,a Ikselki tatuďż˝ siďż˝ zapisywaďż˝ i sprzedaďż˝ Moskwie, tak jak
> > teraz Ikselka Watykanowi. Rodzina sprzedawczyk�w.
>
> otoz to. Lepiej, ze zmienili "skore". Nie wiem czym sie chwalic, ze tatus do
> konca wierny byl...
>
> i.
On-tatuś- co gorsza polazł tam kiedy zrozumiano jaki to system. A ci
co godność mieli odchodzili, ale co było tym, którzy już wiedzieli i
się zapisywali? oczywiście do końca:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2012-02-02 05:59:19
Temat: Re: największa z naszych intelektualistek Szymborska nie żyje.On 2 Lut, 02:15, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 2 Feb 2012 01:46:58 +0100, e napisał(a):
>
> > Ta grupahttp://psphome.aktywni.biz/uzytkownicy.html
>
> > ostatecznie się wykończyła kiedy wkroczyła tu XLhttp://tiny.pl/hj8cj
> > czyli ok. 2007? Nikt rozsądny z koniem nie będzie się kopał.
>
> Koniec tej grupy załatwiliscie sobie sami i to znacznie wcześniej poprzez
> naturalne dla udawaczy wypalenie się zasobów do grania kogoś, kim nigdy nie
> byliście - jedno po drugim, każdy z osobna.
iksa ty o sobie mowisz. swoje przywary i wady przypisujesz innym. masz
nature egocentrycznego narcyza, rekompensujesz sobie wlasne niedobory
udzielajac sie na forum, przelozenie jest proste - skoro nikt mnie nie
kocha - musze sama siebie docenic i pokazac swiatu, ile naprawdę
jestem warta. a warta jestem tym wiecej im otoczenie bardzie uda mi
sie zdegradowac. z tego powodu przywalasz kazdemu. jednoczesnie
podajac siebie za wzor cnot wszelkich. z wlasnych przypadlosci i
swoich niepowodzen starasz sie robic zalety. stad tez takie oddanie
sie religijne u ciebie, bo przeciez ten panbog widzi jaka jestem w
gruncie rzeczy idealna, i z pewnoscia mi to wynagrodzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2012-02-02 06:13:54
Temat: Re: największa z naszych intelektualistek Szymborska nie żyje.On 2 Lut, 03:00, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 2 Feb 2012 02:45:52 +0100, Ikselka napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > Dnia Thu, 2 Feb 2012 02:41:33 +0100, Ikselka napisał(a):
>
> >> Dnia Thu, 2 Feb 2012 01:52:13 +0100, e napisał(a):
>
> >>> Jeżeli pozwolono nam wybierać, zastanawialiśmy się chyba długo.
> >>> Proponowane ciała były niewygodne i niszczyły się brzydko.
> >>> Mierziły nas sposoby zaspokajania głodu,
> >>> odstręczało bezwolne dziedziczenie cech i tyrania gruczołów.
> >>> Świat, co miał nas otaczać, był w bezustannym rozpadzie.
> >>> Szalały sobie na nim skutki przyczyn.
>
> >>> Z podanych nam do wglądu poszczególnych losów
> >>> odrzuciliśmy większość ze smutkiem i zgrozą.
> >>> Nasuwały się takie na przykład pytań czy warto rodzić w bólach martwe
> >>> dziecko
> >>> i po co być żeglarzem, który nie dopłynie.
> >>> Godziliśmy się na śmierć, ale nie w każdej postaci.
> >>> Pociągała nas miłość, dobrze, ale miłość dotrzymująca obietnic.
>
> >>> Od służby sztuce odstraszały nas
> >>> zarówno chwiejność ocen jak i nietrwałość arcydzieł.
> >>> Każdy chciał mieć ojczyznę bez sąsiadów i przeżyć życie
> >>> w przerwie między wojnami.
>
> >>> Nikt z nas nie chciał brać władzy ani jej podlegać,
> >>> nikt nie chciał być ofiarą własnych i cudzych złudzeń,
> >>> nie było ochotników do tłumów, pochodów
> >>> a już tym bardziej do ginących plemion
> >>> - bez czego jednak dzieje nie mogłyby się w żaden sposób toczyć
> >>> przez przewidziane wieki.
>
> >>> Tymczasem spora ilość zaświeconych gwiazd zgasła już i wystygła.
> >>> Była najwyższa pora na decyzję.
>
> >>> Przy wielu zastrzeżeniach zjawili się nareszcie kandydaci
> >>> na niektórych odkrywców i uzdrowicieli, na kilku filozofów bez rozgłosu,
> >>> na paru bezimiennych ogrodników, sztukmistrzów i muzykantów
> >>> - choć z braku innych zgłoszeń nawet i te żywoty spełnić by się nie mogły.
>
> >>> Należało raz jeszcze całą rzecz przemyśleć.
>
> >>> Została nam złożona oferta podróży,
> >>> z której przecież wrócimy szybko i na pewno.
> >>> Pobyt poza wiecznością, bądź co bądź jednostajną
> >>> i nie znającą upływu mógł się już nigdy więcej nie powtórzyć.
>
> >>> Opadły nas wątpliwości, czy wiedząc wszystko z góry
> >>> wiemy naprawdę wszystko.
> >>> Czy wybór tak przedwczesny jest jakimkolwiek wyborem
> >>> i czy nie lepiej będzie puścić go w niepamięć,
> >>> a jeżeli wybierać - to wybierać tam.
>
> >>> Spojrzeliśmy na Ziemię. Żyli już na niej jacyś ryzykanci.
> >>> Słaba roślina czepiała się skały
> >>> z lekkomyślną ufnością, że nie wyrwie jej wiatr.
>
> >>> Niewielkie zwierzę wygrzebywało się z nory
> >>> z dziwnym dla nas wysiłkiem i nadzieją.
> >>> Wydaliśmy się sobie zbyt ostrożni,
> >>> małostkowi i śmieszni.
>
> >>> Wkrótce zaczęło nas zresztą ubywać.
> >>> Najniecierpliwsi gdzieś się nam podziali.
> >>> Poszli na pierwszy ogień
> >>> - tak, to było jasne.
> >>> Rozpalali go właśnie
> >>> na stromym brzegu rzeczywistej rzeki.
>
> >>> Kilkoro wyruszało już nawet z powrotem.
> >>> Ale nie w naszą stronę.
> >>> I jakby coś pozyskanego? niosąc?
>
> >> "Pytania brzmią ostro
> >> ale tak właśnie trzeba
> >> bo wybrałeś życie komunisty
> >> i przyszłość czeka
> >> twoich zwycięstw."
>
> > "Lenin
>
> > Że w bój poprowadził krzywdzonych,
> > że trwałość zwycięstwu nadał,
> > dla nadchodzących epok
> > stawiając mocny fundament -
> > grób, w którym leży ten
> > nowego człowieczeństwa Adam,
> > wieńczony będzie kwiatami
> > z nieznanych dziś jeszcze planet."
>
> RÓWIEŚNICE
>
> Do siebie samej w latach późnych
>
> na czas młodości odchodzącej
>
> piszę i dziś już tworzę w sobie
>
> pogodną zgodę na te lata,
>
> gdy pocałunki innym ustom,
>
> gdy pocałunki młodszym ustom,
>
> gdy radość, gniew i ból miniony
>
> jawnie zapiszą się na twarzy,
>
> kiedy dla ręki poręcz schodów
>
> stanie się coraz potrzebniejsza.
>
> Nadejdzie wtedy wielka próba
>
> życia wśród młodych towarzyszy.
>
> Już dzisiaj na nią myśli zbieram
>
> nie rdzewiejące z biegiem lat.
>
> Bo jeśli w próbie tej upadnę
>
> jak kamień w przepaść i samotność -
>
> będzie to wina mej młodości,
>
> próżnej widocznie i samotnej.
>
> A jeśli w próbie tej zwyciężę,
>
> nie opóźniona pójdę dalej,
>
> będzie to znaczyć - w czas młodości
>
> nie opóźniałam kroków swych.
>
> Chcę umierając dzielić przyjaźń
>
> z młodą medyczką-komunistką
>
> jak rówieśnica z rówieśnicą.
>
> Niech przyjaźń siły jej pomnoży.
>
> Bo kiedyś ona - właśnie ona -
>
> wpatrzona w pole mikroskopu
>
> zada ostatni cios chorobie,
>
> która wstrzymała oddech mój.
>
> [W. Szymborska, Dlatego żyjemy. 1952, s. 14-15]
>
> Znamienne:
>
> "(...)Nadejdzie wtedy wielka próba
>
> życia wśród młodych towarzyszy.
>
> Już dzisiaj na nią myśli zbieram
>
> nie rdzewiejące z biegiem lat.
>
> Bo jeśli w próbie tej upadnę
>
> jak kamień w przepaść i samotność -
>
> będzie to wina mej młodości,
>
> A jeśli w próbie tej zwyciężę,
>
> nie opóźniona pójdę dalej,
>
> będzie to znaczyć - w czas młodości
>
> nie opóźniałam kroków swych(...)"
Bardzo piekne wiersze oddajace tzw. ducha czasow, w korych powstaly.
Wspolczesnie nikt takich wierszy nie napisze bo nie ma o czym. W
czasach PRL-u wybudowano 1000 szkol na tysiaclecie Panstwa Polskiego,
a teraz te szkoly sie zamyka. Weryfikacja postaw i zachowan ludzi
zyjacych w czasach odleglych, bez zrozumienia roznych uwarunkowan
ksztaltujacych ich mentalnosc jest delikatnie mowiac niestosowna. Bo
sugeruje po pierwsze brak empatii o osoby oceniajacej, a po drugie
wskazuje na okreslone niedobory edukacyjne. W okresie mlodosci
W.Szymborskiej niemal wszyscy intelektualisci mieli poglady lewicowe.
A w okresie dwudziestolecia miedzywojennego lewicowosc byl wrecz
modna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2012-02-02 06:47:23
Temat: Re: największa z naszych intelektualistek Szymborska nie żyje.
J-23 napisał(a):
> On 2 Lut, 02:15, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> > Dnia Thu, 2 Feb 2012 01:46:58 +0100, e napisał(a):
> >
> > > Ta grupahttp://psphome.aktywni.biz/uzytkownicy.html
> >
> > > ostatecznie się wykończyła kiedy wkroczyła tu XLhttp://tiny.pl/hj8cj
> > > czyli ok. 2007? Nikt rozsądny z koniem nie będzie się kopał.
> >
> > Koniec tej grupy załatwiliscie sobie sami i to znacznie wcześniej poprzez
> > naturalne dla udawaczy wypalenie się zasobów do grania kogoś, kim nigdy nie
> > byliście - jedno po drugim, każdy z osobna.
>
> iksa ty o sobie mowisz. swoje przywary i wady przypisujesz innym. masz
> nature egocentrycznego narcyza, rekompensujesz sobie wlasne niedobory
> udzielajac sie na forum, przelozenie jest proste - skoro nikt mnie nie
> kocha - musze sama siebie docenic i pokazac swiatu, ile naprawdę
> jestem warta. a warta jestem tym wiecej im otoczenie bardzie uda mi
> sie zdegradowac. z tego powodu przywalasz kazdemu. jednoczesnie
> podajac siebie za wzor cnot wszelkich. z wlasnych przypadlosci i
> swoich niepowodzen starasz sie robic zalety. stad tez takie oddanie
> sie religijne u ciebie, bo przeciez ten panbog widzi jaka jestem w
> gruncie rzeczy idealna, i z pewnoscia mi to wynagrodzi.
Znaczy że im bardziej będziemy mówili że Ikselcia jest niefajna, tym
bardziej będzie religijna.? No niedobrze, bardzo niedobrze:))))
Znaczy że uważasz iż Ikselcia uważa, że Bóg ją też podziwia, o
rany. ?:))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |