Data: 2010-05-26 07:00:43
Temat: Re: Szymon Majewski - imho coraz lepszy ...
Od: zażółcony <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości news:10u3o0fsp07t0.dlg@trenerowa.karma...
> wytrzeszczył oczy i wyrzekł te słowa, cyt: "Kurwa jego mać, przed chwilą
> to
> gówno wypierdoliłem przez okno"!
Jaki z tego morał ? Chwal młodszego brata, bo mogł być pan z urzędu, z pałą
za wyrzucanie odpadów. Chociaż pewnie nie w tamtych czasach ...
Ja mam taką opowieść. Wspominałem kiedyś, jak z lubością
zapychaliśmy jeden kanał bez pokrywy - kamienie, deski, wyrwane z korzeniami
połacie trawy
i obserwowaliśmy, jak woda wzbiera, a potem przyjeżdża profesjonalna ekipa i
wykonuje
robotę odwrotną. Dawało to wszystko małemu dzieciakowi z podstawówki
naprawdę
dość gruntowne poczucie, że prawo przyczyny i skutku działa także w wielkim
świecie, nie tylko w czterech ścianach rodzinnego domu ;).
Ale ja o czymś innym chciałem, o znaleziskach, jak z tym kłębkiem drutu.
Otóż niedaleko wskazanego wyżej kanału leżało kilka grubych, betonowych rur
(takie o średnicy pewnie z 40-50 cm) - i sobie niszczało, jak to w tamtych
czasach
bywało na dużych osiedlach, gdzie część bloków była już zbudowana, a dookoła
wszędzie
kwitły ciągle nowe i ciągle gdzieś ktoś w jakimś celu grzebał dziury w
ziemi.
W tych rurach udawało się właśnie znajdować od czasu do czasu jakieś
schowane
przez kogoś rzeczy. Raz zdaje się znaleźliśmy tam furę butelek gotowych
do sprzedania w skupie (to były skarby o prawdziwej wartości ! czego to się
wtedey
nie dało kupić za pieniadze zbierane z butelek !). A raz po odsunięciu
jakichś maskujących
kamieni i krzaczorów (ludzie są naiwni ...) naszym oczom ukazał się gruby
pęk szarych rurek
pcv, takich pewnie okolo pół-calowych(?) , do instalacji
telefonicznych itp. Każda pewnie miała co najmniej metra długości ale chyba
więcej.
Więc te rurki, niczym mwłącznie i miecze świetlne - przez jakąś godzinę
brały
wszystko - cięły kamienie, betonowe płyty, doskonale sprawdzały się w
pojedynkach.
To był prawdziwy amok walki.
Potem się okazało się, że wszystkie miecze są zużyte, można mówić
ewentualnie o krótkich nożach.
Kilkanaście-dziesiąt rurek poszło w h... Nie wiem, kto potem klął i jak.
Ale musiało być ostro ...
|