Data: 2010-05-31 08:16:41
Temat: Re: Szymon Majewski - imho coraz lepszy ...
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:htvopq$2at$1@news.task.gda.pl...
> zażółcony wrote:
> >>
>>> To, że masz geny podobne do muszki- owocówki nie oznacza, że to Twoja
>>> krewniaczka. A może jednak?:-)
>>
>> Problem widzisz w tym, że mieszasz.
>
> Ufffff, czyli nie tylko ja to zauważyłem :-)
>
>> Po pierwsze, Darwin nie wiedział o istnieniu genów. I to jest najsłabszy
>> element jego teorii w świetle dzisiejszej nauki - zawiera ona bowiem
>> elementy dziedziczenia epigenetycznego. I każdy człowiek znający się choć
>> trochę na rzeczy na Twoim > miejscu wskazałby ten fakt - jako, że
>> stosunkowo najłatwiej wesprzeć na nim
>> epitet 'brednie'. Ale dlatego też m.in. wyróżniono neodarwinizm jako
>> naukę istotnie
>> pogłębiającą teorię Darwina.
>
> Dokładnie. Darwin dał nauce IDEĘ, która leży u podstaw współczesnej
> biologii. W skrócie: Zauważył ewolucję i wskazał mechanizmy, które jego
> zdaniem ja umożliwiają (u niego: pangeneza). Te mechanizmy wraz z rozwojem
> nauki i techniki były albo potwierdzane, albo zaprzeczane, ale właśnie to
> jest piękno nauki. Idea pozostaje niezmieniona... wraz z rozwojem nauki
> pojawiają się, bądź znikają "narzędzia", którymi jest realizowana...
>
> Stąd Mendel i Darwin nie stoją w sprzeczności. Mendel dał po prostu
> Darwinowi narzędzia, o których on nie wiedział...
>
>> Po drugie, jeśli jednak decydujesz się na wciagnięcie pod ten punkt
>> dzisiejszej
>> wiedzy o kodzie genetycznym, to kompletnie nieuprawnione jest
>> twierdzenie,
>> że wniosek o pokrewieństwie jest podtrzymywany (dziś) "na podstawie
>> podobieństw
>> niektórych genów". Po prostu spłaszczyłeś sobie gigantyczną,
>> interdyscyplinarną
>> gałąź nauki do jakiegoś prostego sformułowania i teraz próbujesz przez to
>> nieudolne
>> sformułowanie atakować naukę ... To bez sensu, Chiron. Nie będzie
>> dyskusji w takich
>> warunkach - bo nie ma partnerstwa.
Stalker! Tu jestem! Zaznaczam cały czas: pisze o Darwinizmie. Nie o tym, co
z tej teorii zostało do dziś. JA TO PISZĘ CAŁY CZAS.. Dlatego napisałem: to
dyskusja światopoglądowa. Piszę w zasadzie tylko o jednym aspekcie: był
sobie Darwin, wymyślił teorię (w zasadzie- cytując wiele razy czytane
zdanie: to, co było wiadome przed Darwinem- jest często uznawane do dziś, a
to, co dodał Darwin- upadło)- były ich setki. Teoria w części się
sprawdziła., w części nie.
Dygresja: PRZECIEŻ SAMI TO PISZECIE.
Chodzi mi o to, że darwinizm urósł do miana religii: z niepodważalnymi
dogmatami, uczony na wiarę. Zyskał wielu zwolenników wśród ateistów- i
pięknie się komponował z tezami naprawdę miernego filozofa- Karola Marxa. I
dziś, w 21 wieku- nadal usiłuje się te ciasne, 19 wieczne poglądy na siłę
(sic!) wciskać ludziom do głów. Ba! Robią to często ci sami ludzie, którzy
głośno protestują przeciw wprowadzeniu religii do szkół. Bo z teorią Darwina
nie chodzi o przedstawianie jej współczesnych wersji uczniom (czyli- de
facto- nie jego teorii)- to nie o to idzie. Chodzi o indoktrynację. O rzecz
będącą wynikiem wyłącznie światopoglądu: o odrzucenie wiary w Boga- Kreatora
i zastąpienie jej wiarą w zezwierzęcenie człowieka. Jeszcze raz- warte
podkreślenia: człowiek idąc do szkoły nie zapoznaje się ze współczesnymi
tezami biologów- często bardzo dalekimi od poglądów Darwina. Jemu się
najpierw podaje do wierzenia, że wcale nie stworzył go żaden Bóg, lecz
wyszedł ze świata zwierząt. Jest więc równy zwierzętom.
>
> Ja ze swojej strony dodam, że próbowałem się przebić przez materiały
> "naukowe" podane przez Chirona i musze powiedzieć:
>
> bardzo mądrze to one brzmią, ale mądre nie są :-)
>
Gdybym Ci odpowiedział w tym stylu- wyobraź to sobie, to co byś mi napisał?
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
Prawda Przeciw Światu
(przysłowie celtyckie)
Jedynie prawda jest ciekawa
(Józef Mackiewicz)
|