Data: 2010-05-31 11:36:03
Temat: Re: Szymon Majewski - imho coraz lepszy ...
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zażółcony" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hu06cc$hrg$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:hu05rn$331$1@mx1.internetia.pl...
>
>>> Widzę obecnie problem na styku nauk typu medycyna, psychiatria,
>>> psychologia, psychoterapia i religia. Tu są miejsca, gdzie religia nie
>>> odpuszcza i ma po temu konkretne powody (bo. np. oferowane przez nią
>>> "starożytne techniki terapeutyczne" po prostu zdają się często nieźle
>>> działać).
>>
>> A tak kankretnie?
>
> Tak konkretnie to np. rytuał pogrzebowy. Właściwe, 'kompletne' przejście
> przez rytuał pożegnania, żałoby itp. to sprawy bardzo ważne dla psychiki
> człowieka. religie te tematy często bardzo ładnie obejmują i dopracowywały
> przez tysiąclecia. Są to sprawy, których nie warto ignorować, czy 'kopać'.
> Ludzie areligijni mogą mieć spore problemy z przechodzeniem przez tego
> typu zdarzenia, jeśli nie potrafią się odpowiednio 'podłączyć'. Moga mieć
> utrudniony dostęp do czerpania z siły wspólnoty w takich chwilach itp.
> Wspólnota działa stabilizująco i uzupełnia powstały po śmierci deficyt
> w poczuciu bezpieczeństwa u osób silnie związanych ze zmarłym.
No ale mial byc "problem".
>> A jestes pewien, ze wszystkie religie, ba, odlamy chrzescijanstwa
>> potepiaja homoseksualizm?
> Wiem, że nie. Ale katolicy, najliczniejsi (najgłośnieji ?) owszem, z
> poparciem
> papieża (tylko jeden papież ma w Europie własne państwo)
Czyli jednak nie jest to ogolny problem. Pomijam kwestie, ze nawet w tym
temacie obie strony maja swoje argumenty - jedni twierdza, ze ni-huhu, homo
bedzie zawsze homo - drudzy, alez skad to sie daje "leczyc". I dopoki nie
jestes (nie)uleczonym homo sie nie dowiesz kto tu sciemnia.
|