Data: 2008-09-07 17:26:21
Temat: Re: Takie są kobiety
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka wrote:
>> Ja wiem, że w realu przy takiej postawie, nie ma się prawdziwych
>> przyjaciół. Pozornych - powodowanych jakimś w tym ineresem lub
>> strachem (jeśli wiążą się z tym jakieś życiowe zależności). Jeśli te
>> zależności i interes znikną, "przyjaciele" odwrócą się.
> Smutne, że masz takie doświadczenia.
> Działasz w świecie zależności i strachu - ja nie.
> Mówisz "przyjaciele", a jednocześnie dopuszczasz, że oni znikają.
> Czyli nie spotkałeś przyjaciół, lecz interesownych oszustów.
> Mnie wystarczą dobrzy znajomi - na przyjaźń nie liczę, dlatego nie
> przeżywam tylu zawodów, co Ty :-)
Nie spotykam przyjaciół na drodze ot tak sobie. Staram się być przyjacielem
i w ten sposób mam ich trochę. Nie obrażam się, jeśli ktoś mojej przyjaźni
nie przyjmuje. Zabieram ją i przeznaczam dla kogo innego. Nikt z przyjaciół
mnie nie zawiódł. Owzem, ja zawiodłem. Nie jeden raz.
>> Nie trzeba do tego byc Kasandrą, żeby to
>> przewidzieć. Zawsze mnie dziwi, kiedy wykształcona osoba nie zdaje
>> sobie z tego sprawy. :)
> Mówisz to wszystko z wlasnego doświadczenia lub z obserwacji. Ale Twój
> pogląd wynika jedynie z cząstkowego poznania rzeczywistości - taka
> akurat Ci się trafiła. I - jak wyżej, co napisałam.
Nie otaczam się murem własnej wspaniałości, więc nie bardzo rozumiem, skąd
wniosek o ograniczoności poznania, większej od Twojej. Jestem "roztwarty",
jak mówi pewna bliska mi osoba. :)
--
pozdrawiam
michał
|