Data: 2015-08-06 09:07:08
Temat: Re: Talent artysty?
Od: Penetrator <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
FEniks
W dniu 2015-08-01 o 18:09, Pszemol pisze:
> A jednak talent istnieje i wytrwałym ćwiczeniem się go nie zastąpi:
> http://www.sciencealert.com/why-practice-doesn-t-alw
ays-make-perfect-according-to-science
>
>
> Co Wy na to?
To oczywiste. Jednak bez wytrwałych ćwiczeń nawet największy talent
wirtuozem też nie zostanie, podobnie jak ktoś bez talentu.
BTW Mozart uczył się muzyki praktycznie od urodzenia i niemal non stop.
Wątpię, że byłby TYM Mozartem, gdyby nie tak wcześnie rozpoczęta nauka i
bez ojca-muzyka i jego determinacji w prowadzeniu edukacji syna.
Ewa
Taka jest ta obecna nauka, jakaś bozia-gen daje ci talent a nie ciężka praca, w tej
metodologii ludzie nie mają wolnej woli, nie kształtują się przez postępowanie tylko
jakieś bozie-geny ich kształtują jak deterministyczne robociki. Gówno warte takie
badania, o wszystko kiedyś oskarżano rodziców teraz za wszystko winne geny.
|