On 15 Gru, 00:57, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Sat, 15 Dec 2012 00:53:23 +0100, Ikselka napisał(a):
>
> >> To tak jakby
> >> wejść do mięsnego i facet mówi nie sprzedam mięsa bo jestem
> >> wegetarianinem .
>
> > Jeszcze nie spotkałam rzeźnika-wege :->
>
> ...a gdybym takiego spotkała, niczego u niego nie kupiłabym - od rzeźnika
> wymagam, aby znał się na mięsie, a bez organoleptycznego doświadczenia mowy
> o tym nie ma, więc tym bardziej nie wiem, czegoś ty się uparł żeby kupować
> gumki u aptekarza, który ich nie używa i w zw. z tym nie sprzedaje :->
> --
> XL  Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
> takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
>  (by XL)

Dlatego że przy takim postępowaniu mamy totalitaryzm, staliny które
łamią ludziom prawa, gdzie aptekarz decyduje czy chcesz mieć dzieci
czy nie, a ty nie decydujesz o swoim życiu.
W rosji wystawili kandytaturę Stalina na świętego, bo po upadku
komunizmu część społeczeństwa przerażona wolnością sfundamentalizowała
się i to samo jest w polsce, skrajny fundamentalizm i fanatyzm jeden z
drugim chce być jak Stalin, który decyduje jak inni mają żyć. A
kościół spełnia wszystkie wymogii systemu totalitarnego, by innym
narzucać swoje zaburzone śmierdzące dupsko.

Gdyby wegetarianie sfantyzowali po stalinowsku, to w każdym sklepie
mięsnym by walczyli , by ludziom nie sprzedawać mięsa, bo im ideologia
zabrania, ludzie biegliby do drugiego a tam kolejny fanatyk, nie
sprzedam ci mięsa, bo ja decyduje o tym co jesz.
Następnie obrońcy roślin by sfantyzowani i walczyli że mordujesz
saładkę z marchewki , tym samym ludzie beton by wcinali do momentu
sfanatyzowania obrońców betonu.

Katol jak widzisz to pierdolec, stalinowski brewiko-pierdolec.