Data: 2012-12-15 22:58:00
Temat: Re: Teatr"Gniew Dzieci" ciekawe kiedy w Łodzi?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 15 Dec 2012 22:53:37 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:es2ky2o27xtl$.1p6qcb8nlpw2v.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sat, 15 Dec 2012 20:27:02 +0100, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Sat, 15 Dec 2012 14:34:58 +0100, Chiron napisał(a):
>>>
>>>> Galernik za tę przysługe
>>>> odwdzięcza się po swojemu- okradając księdza i kalkulujac, czy może
>>>> opłaca
>>>> mu się go na koniec zabić. W końcu po prostu zwiewa z łupem- ale łapią i
>>>> przyprowadzają go na powrót żandarmi. Człowiek, który by takiego
>>>> galernika
>>>> przyjął pod dach wbrew sobie, "bo tak trzeba", "bo tak postepują
>>>> katolicy",
>>>> etc- krzyknął by w tym momencie: "wracaj do galer, niewdzięczniku!".
>>>> Jednak
>>>> ten ksiądz zrobił to z potrzeby serca- więc zawstydził się, że to się
>>>> tak
>>>> skończyło- zauważył w tym swoją winę (próbował to wytłumaczyć później
>>>> siostrze zakonnej- swojej gosposi- mówiąc, że nie powinni gromadzić
>>>> takiego
>>>> bogactwa, skoro wokół tyle nędzy). Zaprosił galernika powtórnie do
>>>> siebie-
>>>> nazywając go swoim przyjacielem i dodając jeszcze trochę kosztowności.
>>>
>>> Hmmm,
>>
>> świadomie zatem nadal
>>
>>> narażał zatem siebie na zabicie i na skrzywdzenie gosposię - no wszak
>>> gosposią sie z nim nie podzielił 333-)
>>
>
> Zauważ także proszę, że nie ma co rozmawiać, co by było, gdyby było...Tu
> odzew nasstąpił niemal natychmiastowy: galernik wrócił sam, z własnej woli-
> chcąc oddać to, co ukradł - a chyba przede wszystkim chciał zrozumieć,
> dlaczego ksiądz tak postąpił. On cierpiał na galerach za kradzież bochenka
> chleba dla swojej siostry- nikt dotąd mu niczego nie dał. A tu ksiądz, z
> którym tak podle postąpił- dodał mu jeszcze do jego łupu. Efekt? Od tej pory
> nie był już nędznikiem- stał się dobrym człowiekiem.
Ale tego wszystkiego wczesniej nie napisałeś! - mało tego, napisałeś, ze to
ksidz ponownie go zaprosił na skutek swych rozważań.
--
XL
|