Data: 2012-10-12 22:21:33
Temat: Re: Telefon znowu dzwoni.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 12 Oct 2012 14:28:24 -0700 (PDT), k...@g...pl napisał(a):
> W dniu piątek, 12 października 2012 20:36:34 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
>> Dnia Fri, 12 Oct 2012 03:04:21 -0700 (PDT), k...@g...pl napisał(a):
>
>> PS. Byłam, czytałam. Niczego subtelnego tam nie ma.
>
> dobre bo glupie! jak to nie ma niczego subtelnego? naprawde? przeciez film "Paryz
Manhatan" jest fimem o pieknej milosci. to jest film o rodzeniu sie uczucia u osob,
ktorym los dotad nie sprzyjal.
>
> moze mowisz o innym filmie? albo...
Albo nie byłam? - ależ byłam, byłam.
Ten film powinien trwac 20 minut - niewoiele wiecej by opowiedział.
Stara panna bez ojcowskiego autorytetu, z matką-pijaczką o niespołnionej
karierze.
Nic dziwnego, że szuka autorytetu w postaci z plakatu.
Która w rzeczywistości ma ją gdzieś.
Byłaś na "Ted'zie"? Nie? - to idź. Analogiczna niedojrzałość, tyle że u
mężczyzny. Polecam, dobry.
Tam miś i facet, tu kobieta i fascynacja wyidealizowaną postacią. Fetysze
dla samotnych nastolatków. Symbole braku dorosłości. Trzeba się z nimi
pożegnać (czyt. odczarować), żeby dorosnąć.
I o tym jest "Paryż Manhattan".
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
|