Data: 2010-03-07 21:40:13
Temat: Re: Temat stary jak świat.
Od: medea <X...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender pisze:
> A tam. Kiedy ksiądz przyjął przysięgę, przewiązał dłonie i
> pobłogosławił, to jak potem można się oszukać, że nic nie złączył?
No ksiądz złączył na pewno, ale czy Bóg? Są na to różne teorie. ;)
> Mam kuzyna, z którym się poniekąd wychowałam i trzymamy się blisko.
> Dziewczyna w ogólniaku zrobiła jemu dzieciaka - uwierzył jej,
> że się zabezpieczyła i potem się z nią chajtnął.
> Na maturze jego córka kończyła roczek.
> Oboje skończyli studia, ale było im ciężko.
> Jej może łatwiej, bo nawet do dziś jest trochę zapatrzona w niego,
> ale on poświęcił jej i córce jak dotąd praktycznie swoje życie.
> Trzymaliśmy się zawsze dość blisko, więc widziałem jak spotykał różne
> namiętności i okazje w życiu, nawet spotkał wreszcie swoją prawdziwą
> miłość, ale zrezygnował z tego wszystkiego dla rodziny.
> Coś jak w "Wieku niewinności".
> No cóż, postąpił jak nas uczono, jak trzeba, choć wrogowi chyba nie
> życzyłbym jego dylematów.
> Ot i cała moja zawziętość w tym temacie ;-)
Po tym krótkim przedstawieniu sytuacji wiem na pewno, że nie chciałabym
mieć z tobą do czynienia jako kobieta.
Znaczy - wiem to i potwierdzam po raz kolejny.
Ewa
|