Data: 2010-03-08 23:31:12
Temat: Re: Temat stary jak świat.
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
> Dnia Tue, 09 Mar 2010 00:12:10 +0100, medea napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Tue, 9 Mar 2010 00:01:49 +0100, XL napisał(a):
>>>
>>>> Dnia Mon, 08 Mar 2010 23:52:32 +0100, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>
>>>>>> Wychowanie w wierze to nie ewidentna ewangelizacja, ale stwarzanie do niej
>>>>>> warunków dziecku, zgodnie z intencjami jego rodziców.
>>>>> Nie stworzysz warunków, jeśli nie zadbasz o kontakty z dzieckiem.
>>>>>
>>>>> Ewa, i tak wkoło Macieju.
>>>> A mówię gdzieś, ze zabraniam dbać??? Mówię o tym, że na kontaktach się
>>>> zwykle kończą oczekiwania.
>>> ...i na prezentach.
>> Jeśli żyją rodzice biologiczni i dbają o ewangelizację, to chyba
>> chrzestny nie musi się akurat do tego wtrącać?
>>
>> Ewa
>
> Chyba nie, ale nie musi też zabierać dziecka na lody zamiast rodziców. Może
> oczywiście.
To by było okrutne, jakby zabrał na lody rodziców zamiast dziecko. Tak
mi się wydaje.
--
Paulinka
|