Data: 2013-03-10 04:10:03
Temat: Re: Tenis po żydowsku...
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.2ba5c588f2fd74039899ee@news.neostrada.pl...
> In article <khdp8p$d3f$1@node1.news.atman.pl>, e...@o...eu
> says...
>>
>> Człowieku- co Ty palisz?Pierdzielizjak potłuczony. Swoją drogą jesteś
>> wręcz
>> podręcznikowym przykładem, jak ktos, kto chce się czegoś dowiedzieć,
>> szuka
>> wiedzy- natrafia na prostacką, ogłupiająca propagande- która dominuje nie
>> tlko w naszym biednym, sterroryzowanym kraju- i to, co mu nasrają do
>> głowy
>> traktuje jako swoje własne przemyslenia. To, co napisałeś poniżej- niczym
>> się nie różni od tekstów globa o KRK. Tyle w tym prawdy, co w sowieckiej
>> "Prawdzie".
>
> Że się wrócę do poprzedniego tematu, że większość wojen polsko-
> obcych to były typowe wojny graniczne sprowokowane często przez
> Polaków.
> Popatrzmy - podręcznikowa obrona Głogowa była wywołana
> wcześniejszym najazdem Polaków na Czechy, które podlegały
> Cesarstwu http://pl.wikipedia.org/wiki/Obrona_G%C5%82ogowa
> Popatrzmy - wojna polsko-turecka 1620-1621 była wywołana m.in.
> samowolnymi wyprawami polskich wielmoży na Mołdawię -
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Cecor%C4%85_%
281620%29
> Popatrzmy - Sienkiewicz i jego "Pan Wołodyjowski" - a jesttam
> fragment o tym, że wcześniej Polska uderzyła na Tatrów -
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_polsko-turecka_16
72-1676?
>
> A wracając do przerwanej "dyskusji" - nic nie palę i nie paliłem
> nigdy oprócz tytoniu, po prostu starość za progiem i
> krystalizuje się moje spojrzenie na świat, mam nadzieję, że
> obiektywne. ;> Polsce potrzeba poczucia bezradności, bynajmniej
> nie poniżenia, bo Nasza kultura promuje mity na nasz temat
> [patrz Sienkiewicz, Głogów itd. itd.] i inaczej nie będziemy
> szanować innych Narodów. Szanować w starym znaczeniu, które nie
> polegało na kłanianiu się, ale także na wysławianiu cnót innych
> narodów - obecnie szanowanie polega jedynie na nieszkalowaniu.
Pierdzielisz jak potłuczony. Piszesz raz na tydzień- i niczego nie
syntetyzujesz, tylko wyrywasz zdarzenia z kontekstu, kształtując je w
antypolską całość. Temu, co napisałeś- kompletnie własnie brakuje
zsyntetyzowania i przede wszystkim- jakiegoś ugruntowania wiedzy. Ot-
gdzieś- coś "odkrywasz"- i niczym Archimedes wpadasz z tym rozentuzjazmowany
na psp i niczym molierowski mieszczanin pouczasz innych, że mówisz prozą.-
Aby zakończyć ad personam- po kolei i w skrócie:
1. nie istnieje obiektywna historia. Zapomnij. Oczywiście- wspomniałeś o
Sienkiewiczu- nie można się opierać na powieściach i to jeszcze pisanych "ku
serc pokrzepieniu". Chodzi o obiektywne ustalanie faktów- jednak ich
interpretacja często obiektywna być nie może. Popatrz sobie, co się u nas
pisze i pisało o Konradzie Mazowieckim- tak bardzo chwalonym przez
rosyjskich i niemieckich historyków. Czyli: kim jesteś, że WŁAŚNIE TAK
próbujesz interpretować- na dodatek (choć chyba nieświadomie i z braku
wiedzy) manipulujesz?
2. Nie wolno starać się zrozumieć całości poprzez wyrywanie czegoś z
kontekstu- to ZAWSZE prowadzi na manowce. Obrona Głogowa jako efekt najazdu
na Czechy czy bitwa pod Cecorą jako efekt wcześniejszego napadu na tatarów
to właśnie tego przykłady. Od czasów swego powstania (10 wiek) Cesarstwo
Niemieckie uważało za jeden ze swoich celów ziemie na wschód od Renu. Dokąd
tylko dadzą radę dojść. Realizowali swą politykę konsekwentnie- najpierw
wchłaniając Słowian Połabskich (są przypuszczenia, że Serbowie we
wcześniejszych wiekach wyemigrowali na Bałkany uciekając przed Niemcami).
Potem podporządkowali silniejsze i lepiej zorganizowane od naszego wtedy
państwo Czechy- wyrzynając ich całą szlachtę w pień niemalże. JEDYNĄ
sensowną polityką, jaka mogliśmy prowadzić chroniąc się przed wszelkiego
rodzaju niemieckimi zakusami (a właściwie germańskimi- należy pamiętać o
Habsburgach i Zakonie Krzyżackim ) był alians z Węgrami i wzajemne
wspieranie się. No bo i Węgrzy "stali w kolejce" zakusów germanów. Jak jest
napisane w tym linku, który podałeś: wyprawa na Czechy uniemożliwiła Niemcom
podporządkowanie Węgrów. I o to szło. Była to więc wojna typowo obronna.
Owszem- Niemiecki historyk to zinterpretuje inaczej.
Kolejną "wyrwą" z kontekstu- kto wie, czy nie głupszą- jest próba
usprawiedliwienia sił turecko- tatarskich tym, że Polska na nich wcześniej
uderzyła. Tu IMO wykazujesz się jeszcze większą głupotą niż poprzednio. Bo o
ile Niemcy na ogół zadowalały się wyrżnięciem szlachty narodów podbitych i
zastąpieniem ich swoją (w Prusach często nawet nie robili i tego-
wystarczało przyjęcie pruskiego poddaństwa)- narody jednak mogły żyć w miarę
spokojnie- choć były szykanowane przez ludność napływową niemiecką. O tyle
jednak niewola turecka była zgoła czymś zupełnie innym. Nazwa "słowianin" to
nazwa nasza od słowa "slave"- niewolnik. Od ogromnej ilości niewolników w
przytłaczającej większości słowiańskich- branych w jasyr. Od Czyngiz- chana
pojedyńcze podjazdy jak i całe armie bisurmańskie wpadały tutaj, gwałcąc,
paląc i mordując. A co przeżyło- to w jasyr. Pod koniec 17 wieku nie było
inaczej. To nie był też czas, w którym muzułmanie powiedzieli: no dobra-
było jak było- czas na pokój. To brednia. Wszelkie "pokoje" były tylko z
góry założonymi rozejmami- najczęściej okupionymi haraczami wypłacanymi
przez nas.
Abyś się zbytnio nie znudził czytaniem- konkluzja jest taka: jeśli chcesz,
abyśmy jako naród kogokolwiek szanowali- to najpierw musimy się nauczyć
szanować samych siebie, swoją historię- to, co nam przekazali nasi ojcowie.
Nie można kogoś szanować- nie szanując siebie. Można mu tylko bić pokłony-
tak, jak to robisz teraz Ty- a co wypierasz.
--
Chiron
|