Data: 2003-01-04 12:05:51
Temat: Re: Terapia grupowa
Od: PP <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 3 Jan 2003 23:00:52 +0100, "Trurl" <trurl@WYTNIJ_TO_onet.pl> w
<av517k$pr6$1@news.onet.pl> napisał(a):
> Mam pytanie odnośnie tematu. Być może ktoś na grupie ma jakieś doświadczenia
> z tego rodzaju terapii i zechce się podzielić swoim zdaniem.
>
> Od kilku miesięcy sam w czymś takim uczestniczę i zaczynam mieć watpliwości
> co do kompetencji terapeuty, a właściwie terapeutki. Biorą się one głównie z
> jej stopnia zaangażowania w samą terapie. Kobieta w sumie ogranicza się do
> stwierdzania oczywistości i pytań w stylu "o czym państwo teraz myślą" w
> momentach kiedy zapada cisza, co ma miejsce dość często. Początkowo
> przerabialiśmy standardowe tematy, typu relacje z rodzicami itp. Teraz
> jednak okazuje się, że nie bardzo mamy o czym rozmawiac. Oczywiście każdy ma
> swoje problemy, tyle tylko, że nikt nie ma ochoty się "obnażać" przed
> innymi, co chyba nie jest niczym dziwnym.
No tak, ale jeśli nie chcesz mówić o sobie to po co poszedłeś na tą terapię?
> A terapeutka raczej nam nie
> pomaga. Skutek jest taki, że po kilku miesiącach w zasadzie nie zbliżyłem
> się nawet do rozwiazania moich problemów, a jest to na tyle poważna sprawa,
> że sam sobie z tym nie poradze.
Dlaczego nie mówisz o swoich obawach w czasie spotkań grupy terapeutycznej?
Jeśli uważasz, że terapia przebiega nie tak jak powinna, mów o tym!
Wiele spraw może wyjść na wierzch przy tej okazji.
pp
|