Data: 2003-01-04 16:48:01
Temat: Re: Terapia grupowa
Od: Mema <m...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sat, 4 Jan 2003 17:40:01 +0100 user Trurl napisał(a) newsa
<av72k3$9ed$1@news.onet.pl> a ja na to:
>
> A ja zapomniałem dodać, że faze konfrontacji rowniez przerabialiśmy w
> miedzyczasie. Trwało to jedna sesje, a potem wszystko wróciło do normy. Ale
> z drugiej strony może to było zapowiedź czegoś większego? ... a potem
> zaczniemy pracować prawdziwie i głeboko;)
moze u was jest tak, jak napisałam gdzies wczesniej: grupa wraca do
jakiegos punktu. Jesli relacje nie zostały wyczyszczone naprawde dobrze,
to to bedzie wracac. Zapewniam cię. w jednej z grup, w których byłam do
fazy konfrontacji wracaliśmy wiele razy z najrózniejszych etapów, takze
juz pod koniec.
Podejrzewam, ze nie doczysciliscie relacji. A moze terapeutka bała się
przyjąć waszą złość (to jest dla niektórych trudne, jak juz napisałam) i
zablokowała ją. Ale to juz jej problem.
Skoro nie tylko ty myslisz o porzuceniu grupy, znaczy ze cos tam
niedobrego się dzieje. Pogadajcie o tym na grupie.
Mam nadzieje, ze wasza terapeutka poradzi sobie z tymi problemami. :)
Taaa... zawód ten jest dobrze płatny... ale ile kosztuje jego
zdobycie...
pzodrawiam
mema
|