Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfee
d.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: PP <p...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Terapia grupowa
Date: Sat, 04 Jan 2003 17:26:25 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 42
Message-ID: <8...@4...com>
References: <av517k$pr6$1@news.onet.pl> <av64ee$eio$1@news.tpi.pl>
<av6mkj$9p6$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pa4.ciechanow.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1041710546 12105 213.77.202.4 (4 Jan 2003 20:02:26 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 4 Jan 2003 20:02:26 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Forte Agent 1.9/32.560 trialware
User-Agent: Hamster/1.3.23.2
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:177008
Ukryj nagłówki
Dnia Sat, 4 Jan 2003 14:11:48 +0100, "Trurl" <t...@o...pl> w
<av6mkj$9p6$1@news.onet.pl> napisał(a):
> > Poszczególne fazy rozwoju grupy, a więc i faza oporu, trwają różnie, dla
> > każdej grupy indywidualnie, nie można więc z góry określić, ile to
> > jeszcze bedzie trwac. CZasem też jest tak, że grupa "zawraca" w swoim
> > rozwoju do etapu, przez który już przeszła.
> Oczywiście życie grupy samo w sobie jest bardzo fascynyjącym zjawiskiem.
> Tyle tylko, że grupa kiedyś przestanie istnieć, natomiast ja dalej będe
> musiał żyć ze swoimi problemami. Dlatego ostatecznie obchodzi mnie przede
> wszystkim to jak ja na tym wyjde i jak długo to potrwa, czyli czy terapia
> jest efektywna czy nie. Tym bardziej, że jest to luksus, na który mogą sobie
> pozwolić tylko nieliczni. Z tego właśnie powodu zaczynam się zastanawiać nad
> innymi efektywniejszymi formami terapii.
Ja ja ja ...
;)
Ta terapia sprawia Ci trudność, więc chcesz uciec?
> > Oczywiscie sam dokonasz wyboru, co zrobić.I mam nadzieje, ze
> > odpowiadający Ci grupowicze ograniczą się do opowiadania o swoich
> > doswiadczeniach z terapii grupowej i nikt nie bedzie Cię do niczego
> > nakłaniał- to ma być Twooja decyzja. W zasadzie ja tez nie powinnam się
> > odzywać z roli osoby prowadzącej grupę, bo wchodze w ten sposób w
> > kompetencje Twojej terapeutki oraz między Ciebie i tamtą grupę.
> > Dlatego juz milczę :)
>
> Naturalnie nie zamierzam podejmować żadnej decyzji pod wplywem emocji. Po
> prostu finansowo mnie na to nie stać. Jeżeli już coś zadecyduję, to po
> gruntownym przemyśleniu sprawy i konsultacji z terapeutą. Chodziło mi tylko
> o to, żeby poznać doświadczenia, ewentualnie opinie innych, bo to może mi
> znacznie ułatwić podjęcie decyzji.
Ja nie muszę milczeć i nie czuję żebym wchodził tym w czyjeś kompetencje.
MZ jeśli oczekujesz, że będziesz sobie chodził na terapię i tam ktoś
Cię wyleczy, to tracisz pieniądze i czas.
Jeśli chcesz wykorzystać te pieniądze i czas to zacznij mówić, o sobie i
o innych, jeśli masz żal do terapeuty to go wyraź, przekonaj się co na to
inni itd.
pp
|