Data: 2007-10-30 22:26:17
Temat: Re: Tesciowie/rodzice zakres praw
Od: ps <b...@c...cyk>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 30 Oct 2007 23:01:44 +0100, Stalker napisał(a):
> Jagna W. pisze:
>
>> Z czego to wnioskujesz? Nie staję, absolutnie.
>> Staram się być zawsze obiektywna. Czyli
>> jeśli rodzice ewidentnie nie mieliby racji, stosowali sztuczki, to nie
>> broniłabym ich.
>
> Bo nie o to autorowi wątku chodzi :-) My sie tu zastanawiamy jak w
> UDANYM związku radzić sobie z "nadopiekuńczością" rodziców, a chodzi o
> sytuację kiedy jedno z partnerów jest bardzo silnie emocjonalnie i
> psychicznie związane ze swoimi rodzicami i zapewne na tyle nielojalne
> wobec partnera, że kończy sie to np. rozwodem...
>
> Stalker
Moze nie dokladnie o to, ale statystycznie masz racje. Zastanawia mnie co
powoduje ludzmi, ze wybieraja "lojalnosc" wobec rodzicow niz wobec
wybranego partnera. Powszechne tlumaczenie w wersji kryzysowej jest jedno
-"bo rodzice beda zawsze". Tutaj doszukuje sie obecnych generalnych
kryzysow malzenskich (dzisiaj czytalem dane o Austrii - 60% rozwodow w
pierwszych 2 latach), diagnozujac je jako brak odpowiedzialnosci, ze bede
delikatny.
Kri Z skracajac
|