Data: 2011-01-28 19:02:24
Temat: Re: Test tabletek do zmywarek.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 28 Jan 2011 17:28:24 +0100, h...@p...onett.pl napisał(a):
> Ikselka nabazgrał(a):
>
>>Nawet jak 30, albo i więcej, grubo więcej. To stara, znana chemia jest.
>> Tylko zapachy i opakowania lepsze/ładniejsze, proporcje składników nieco
>>inne, urozmaicona koloryzacja produktu (paleta barw dosłownie
>>nieograniczona), konsystencja ulepszona...
>
> Nie masz pojecia o temacie. Wiekszosc produktow jest bardziej skomplikowanych niz
mydliny do prania.
> Laboratoria wydaja grybe tysiace $$ na doskonalenie produktow i zatrudniaja rzesze
chemikow, a ty
> piszesz o kolorach czy zapachach. Gdyby to bylo takie proste, to kazdy Kowalski
moglby klepac
> biznes w swojej szopie. Ale niestety chodzi o kunszt skladu, moze gdybys bardziej
sie intersowala
> chemia to bys wiedziala, ze dodanie nawet jednej substancji aktywnej moze
diametralnie zmienic
> odzialywanie calosci. I wlasnie o w tym interesie chodzi, o polepszenie jakosci ze
zminimalizowaniem
> skutkow ubocznych, wyizolowaniem substancji, ktora bedzie dzialac jednokierunkowo
bez wplywu na inne
> parametry produktu.
>
> Zwiekszenie skutecznosci dzialania produktu to dziesiatki badan i testow (np.
wplywu proszku na
> setki tkanin dostepnych na rynku, sprawdzenie, czy nie zwiekszy sie wyplukiwanie
barwnikow kosztem
> skutecznosci prania itd), a także spelnienie wielu norm rynku konsumenckiego, zanim
produkt trafi w
> koncu do sprzedazy.
Jednakże ja to między bajki włożę.
|