Data: 2003-02-13 08:35:00
Temat: Re: Testament
Od: "Tashunko" <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Elżbieta" <w...@b...pl> napisał w wiadomości
news:001901c2d2d2$d9215280$c60e4cd5@l6q1k8...
> Elżbieta <w...@b...pl> wrote:
>
> Trochę informacji już zdobyliśmy we własnym zakresie. Teraz
zastanawiamy
> się jeszcze nad jedną opcją. Poinformowano nas, że w przypadku
> testamentu, babcia musiałaby wydziedziczyć wszystkich innych
> spadkobierców w celu by prawowity spadkobierca nie musiał wypłacać
> zachowku.
Też do końca nie wiem jak to jest i jak być powinno, ale napiszę jak
jest u mnie.
Jakieś 10 lat temu wykupiłam za własne pieniądze mieszkanie mojej babci
( od Kopalni ), oczywiście za zgodą babci i wszystkich ewentualnych
spadkobierców. Wtedy tylko ja byłam pełnoletnią wnuczką i tylko ja
mogłam sobie pozwolić na wykupienie tego mieszkania. Zresztą inni nie
chcieli. Notariusz poradził nam wtedy, że najlepszym wyjściem i w tym
wypadku uniknięciem podatku (bo mieszkanie jest małe, a podatek
naliczany jest od iluśtam , nie pamiętam metrów kwadratowych) jest
właśnie testament. Babcia w tym testamencie zaznaczyła ,że po jej
śmierci wszystko, co posiada, w tym mieszkanie dziedziczy Jej wnuczka
( personalia). Wtedy Rodzina się śmiała,ze nawet płaszcz po babci
odziedziczę. Przyznaję,że teraz mi trochę mniej do śmiechu, bo
wszystkie moje kuzynki i kuzyni ( babcia ma 3 synów i 2 córki, 10
wnuków, 3 prawnuków ) osiągnęły w tym czasie pełnoletność i powiem
szczerze nie jestem do końca pewna czy kiedyś nie będę mieć z tego
powodu problemów.
Podobnie załatwiliśmy sprawę mieszkania babci męża, w którym obecnie
mieszkamy. Wykupiliśmy je, mąż jest tam zameldowany, babcia tez, ale
mieszka u teściowej. To mieszkanie też babcia przepisała w testamencie
i notariusz( inny) mówił dokładnie to samo , co poprzedni.
A jak to będzie wyglądało w praktyce...przyszłość pokaże, a ja Wam
opowiem:)
Joanna
|