Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!wsisiz.edu.pl!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-s
po-a-02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: Tłum
Newsgroups: pl.sci.psychologia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <1...@d...googlegroups.com>
Date: Thu, 27 Sep 2012 01:01:34 +0200
Message-ID: <cf9urwydhwpg.rw7xmmhtc8gh$.dlg@40tude.net>
Lines: 85
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.191.139.113
X-Trace: 1348700595 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 1308 79.191.139.113:58708
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:641201
Ukryj nagłówki
Dnia Wed, 26 Sep 2012 15:43:43 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
> Zaraźliwość uczuć i czynów w tłumie do tego stopnia potrafi opanować
> jednostkę, że poświęci ona osobiste cele dla celów wspólnych. Cecha ta
> jest przeciwna naturze człowieka, ale każdy jest na nią podatny, kiedy
> staje się cząstką tłumu. Trzecią i najważniejszą przyczyną jest to, że
> jednostka w tłumie nabywa cech wręcz przeciwnych do tych, jakie
> posiada każdy z nas z osobna. Mam tu na myśli podatność na sugestie,
> której wynikiem jest wyżej wspomniana zaraźliwość.
>
> Chcąc należycie zrozumieć to zjawisko, należy sobie uświadomić
> niedawne odkrycia z dziedziny fizjologii. Wiemy dziś, że można
> wprowadzić człowieka w taki stan, iż wyzbędzie się świadomości
> swego ,,ja" i ulegnie wpływowi innej jednostki, która wprowadziła go w
> ten stan, i zdolny też będzie do wykonania czynów najbardziej
> sprzecznych z jego charakterem i przy-zwyczajeniami. Dokładne badania
> wykazują nam, że jednostka stanowiąca przez pewien czas cząstkę
> czynnego tłumu, wkrótce -- pod wpływem fluidów z niego emanujących albo
> pod wpływem innych, nie znanych nam bliżej przyczyn -- popada w"
> szczególny stan, zbli-żony bardzo do stanu fascynacji, w jakim
> znajduje się człowiek uśpiony przez hipnotyzera. Jednostka za-
> hipnotyzowana ma sparaliżowaną działalność mózgu, toteż staje się
> niewolnikiem wszystkich swych nieświadomych działań, którymi
> hipnotyzer kieruje we-dług swej woli. Świadomość swego "ja" zupełnie
> zanika, zanika też wola i rozsądek, uczucia zaś i myśli ulegają
> kierunkowi nadanemu przez hipnotyzera.
>
> Taki jest w przybliżeniu stan jednostki będącej składnikiem tłumu.
> Traci ona przede wszystkim świadomość swych czynów. Podobnie jak u
> osoby zahipnotyzowanej, tak i u jednostki będącej cząstką tłumu pewne
> zdolności zanikają, a inne rozwijają się nadmiernie. Pod wpływem
> sugestii wykonuje ona pewne czyny z nadzwyczajną gwałtownością, która
> w tłumie objawia się z o wiele większą siłą niż u człowieka za-
> hipnotyzowanego, gdyż sugestia, opanowując wszystkie jednostki,
> potęguje się jeszcze na mocy wzajemnego oddziaływania. Znikoma jest
> liczba takich jednostek, które będąc cząstkami tłumu, nie zatraciły
> poczucia swej osobowości, potrafiły pójść przeciw panującemu
> nastrojowi i nie poddały się sugestii. Mogą one, działając
> sugestywnie, co najwyżej próbować zwrócić tłum w innym kierunku. Mamy
> przykłady, że w odpowiedniej chwili wyrzeczone szczęśliwe słowo czy
> trafnie przywołany obraz potrafiły zwrócić uwagę tłumu w innym
> kierunku, co powstrzymywało go nieraz od czynów zbrodniczych.
>
> Zatem każdą jednostkę w tłumie cechuje: zanik świa-domości swego "ja",
> przewaga czynników nieświadomych, kierowanie myślami i uczuciami przez
> sugestię i zaraźliwość, a nadto dążność do jak najszybszego
> urzeczywistnienia sugerowanych idei. Jednostka przestaje być samą
> sobą, staje się automatem, którym kieruje wola narzucona, nigdy zaś
> własna.
>
> Każda jednostka, stając się cząstką tłumu, zstępuje tym samym o kilka
> stopni niżej w swym rozwoju kulturowym. Jako jednostka posiada pewną
> kulturę, w tłumie zaś staje się istotą dziką i niewolnikiem
> instynktów. Ma spontaniczność, gwałtowność i okrucieństwo, ale
> równocześnie bohaterstwo i entuzjazm pierwotnego człowieka. Cechuje ją
> nadzwyczajna łatwość ulegania wpływowi słów i obrazów. Cechuje ją
> zdolność do wykonania takich czynów, jakie są sprzeczne z jej
> najoczywistszym interesem. Jednostka w tłumie to ziarnko piasku wśród
> innych ziarenek, którym wiatr miota (według własnego kaprysu).
>
> Na tej podstawie możemy tłumaczyć wyroki sędziów przysięgłych, które
> potępiałby każdy przysięgły z osobna, uchwały i postanowienia ciał
> ustawodawczych, które każda jednostka stanowiąca cząstkę parlamentu
> uznałaby za niewłaściwe. Przecież członkowie Konwentu byli
> mieszczanami i mieli usposobienie pokojowe. Ale będąc cząstką tłumu,
> dopuszczali się bardzo okrutnych czynów, podpisywali wyroki śmierci na
> ludzi niewinnych. Wbrew własnemu interesowi wyrzekali się osobistej
> nietykalności, dziesiątkowali własne szeregi.
>
> Nie tylko w sferze czynów zachodzi istotna różnica między jednostką w
> tłumie a jednostką znajdującą się poza tłumem. Zanim jeszcze utracą
> wszelką niezależność, poglądy i uczucia jednostki zmieniają się do
> tego stopnia, że skąpiec może stać się marnotrawcą, sceptyk --
> wierzącym, człowiek uczciwy -- zbrodniarzem, a tchórz -- bohaterem.
> Entuzjazm szlachty francuskiej, kiedy w słynną noc 4 sierpnia 1789 r.
> zrzekła się swych przywilejów, nie znalazłby nigdy uznania u członków
> tego zgromadzenia wziętych z osobna.
Cóż, to wszystko prawda, psychologia już dawno to rozgryzła i umieściła pod
hasłem "psychologia tłumu" :-)
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
|