Data: 2009-11-27 13:31:51
Temat: Re: To dla mnie nic nie znaczy3o
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Senderze, nikt jej nie klasyfikuje.
Ale jednoczesnie drugi z Panów mógł się solidnie wkurzyc i wkurzył.
Może luźne podejście do seksu nie miesciło sie w jego światopoglądzie?
MK
Użytkownik "Sender" <m...@k...pl> napisał w wiadomości
news:heok64$ma4$1@inews.gazeta.pl...
> Duch pisze:
>> "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote in message
>> news:heob38$ue7$1@news.onet.pl...
>>> Faktem jest, ?e nawet pisz?c osz szanownej dupie Szanownej Pani Maryni,
>>> mo?na napisaa co? ciekawego.
>>
>> Mozna. Tylko na moj gust Senderowi sie to zupelnie nie udalo.
>> Bo jak traktowac pytanie "Czy po jabolu to juz zdrada czy nie?"
>> Wiem, trzeba dac mu szanse.... ok,
>> moze za pare lat jak tu wpadnie,
>> cos ciekawego napisze?
>> Duch
>
> Umyślnie użyłem słowa 'jabol' oraz innych podobnych, aby mógł być
> zrozumiany również dla osób gorzej wykształconych, które jakiś czas temu
> głośno domagały się tu swoich praw do dyskusji.
> Grupa ich toleruje, w międzyczasie otrzymałem informacje uzupełniające o
> charakterze grupy więc idę z duchem czasu, co jak widzę też się nie
> podoba. Tak jak mówiłem, zawsze znajdzie idiota, któremu wydaje się, że
> mówi coś mądrego.
> Natomiast w podanym przeze mnie przykładzie pokazałem, jak jest tworzony
> mit zdrady z całą jego otoczką.
> A więc:
> - związek nieformalny, a właściwie brak związku (jeszcze) choć istnieją
> przesłanki co do jego przyszłości,
> - jednostronne wyznanie miłości,
> - ekstremalnie dołująca sytuacja życiowa,
> - alkohol,
> - ramię przyjaciela,
> - bliskość dwojga ludzi, magnetyzm młodości
> i stało się. Zdrada!
> Cholera, ilu z nas zmieniło kilka razy partnerki, często nawet te same po
> kolejnych rozstaniach i powrotach zanim zostało przy tej jednej. Wyszło to
> komuś bokiem, czy raczej pomogło wydorośleć, dojrzeć do związku itp.?
> A tu młoda dziewczyna, poznająca dopiero życie i od razu zaszufladkowana
> jako dziwka, właśnie przez potencjalnych idiotów, którzy bezkrytycznie
> oglądają takie produkcie albo słuchają podobnych historii od ludzi raczej
> mocno prostych.
> I co to sprawiło?
> Ano reakcja chłopaka, któremu wydaje się, że wyznając miłość nałożył
> zobowiązanie na dziewczynę, choć raczej nie raczył ją wesprzeć ramieniem,
> gdy tego potrzebowała i bezwzględnie (w oderwaniu do jakiegokolwiek
> kontekstu sytuacyjnego) respektuje narzucone jej zobowiązanie.
> Chłystka bezrozumnie powielającego jakieś chore stereotypy, które
> najwidoczniej jemu także kiedyś wpojono.
> Nadto przekonałeś mnie o swoim ograniczeniu umysłowym, wiec nasza dalsza
> dyskusja już raczej nie ma sensu.
> MS
>
|