W dniu 29.07.2019 o 03:42, Izaura pisze:
>
>>>
>>
>> Obawiam się że to właśnie to kształcenie umożliwia sterowanie ludźmi.
>> Dawniej gdy władza tyrana przekroczyła pewną linię ludzie chwytali za
>> widły i kosy, dzisiaj to pan telewizorek jest kreatorem wszystkiego.
>>
>> Nie widzisz że Marks i jego idee ciągle żyją, choćby dzięki tobie. I
>> jak to się nie powiodła - uważasz że po 1917 świat nadal pozostał
>> taki sam?
>>
>
> I do tego to wszystko zmierza. To co powiada pan telewizorek, musi w
> końcu doprowadzić do nędzy. Ludzie już nie rozumieją jak powstają
> dobra i jak powstaje dobrobyt. Najgorsze jest to, że już drugie
> pokolenie wyrasta w przekonaniu, że dobrobyt, to zasiłki spoleczne,
> zwane szumnie benefitami.
>
> Po 1917, w Rosji, zawodowi rewolucjoniści, ktorzy przyjechali
> niemieckim złotym pociagiem do Petersburga, wprowadzili terrorem
> komunizm wbrew woli ludzi.
> Już kiedyś podawałem przykład, że po 1917, grandziażom z Woolstreet
> poszerzył się portfel inwestycyjny o obligacje rewolucyjne, które
> wlaśnie wtedy wladza radziecka sprzedawała.
> Kilka lat pózniej, ci sami grandziaże finansow, udzielili dalszych
> pożyczek i dostali w zastaw hipoteki całego Krymu. Pożyczki miały być
> spłacone w ciągu 30 lat, czyli 1954. A w 1954 tow. Chruszczow
> przekazał Krym Ukrainie.
>
> Zauważ, że rewolucja nie udała się w najtrwardszym i najbogatszym
> jądrze kapitalizmu, tylko została wprowadzona w biednej zacofanej
> gospodarczo Rosji, w której nie było czego odbierać kapitalistom.
>

Jasne, nie sposób nazwać inaczej jak ubożeniem ludzi gdy ci
systematycznie pozbawiani są przywileju samodzielnego myślenia.

Zostawmy Rosję, spójrzmy na USA, myślisz że te strzelaniny do roboli
zanikły tak same z siebie, a nie jest to pokłosie odwiecznego dążenia
człowieka do wolności i równości wyrażanego przez Marksa i
urzeczywistnionego przez Lenina? Ja widzę tylko że cały świat
uciśnionych i wyzyskiwanych ludzi zyskał po 1917roku, paradoksem jest to
że pośredni beneficjenci uzyskali często większe korzyści niż ci u
źródła. Jednak czy znajdziemy jakiś inny adres pod który możemy wysyłać
listy dziękczynne niż Rosja tamtych czasów?