Janusz Kornaga wrote:


>
> Nie masz racji z tym chlebem i nie masz racji w innych sprawach.

no przecież linka podałem do miejsca, w którym możesz sprawdzić zawartość
składników odżywczych w każdym możliwym pokarmie. Nawet bezpośredniego
linka do rodzajów chleba.

> Jest mi jednak przykro, że poniosły mnie wczoraj emocje i chcialbym
> przeprosić za ostatnie zdanie w pierwszym moim poscie tego watku. Nie
> powinienem był tak napisać.
> Emocje wybuchly, gdyż w tym dniu czytałem "Archipelag Gułag" (nie pierwszy
> raz zresztą) i tam było, ze więzień, który nie pracował dostawał 400 gram
> razowca dziennie i miskę zupy. Ci co wydajnie pracowali, dostawali 800 -
> 900 gram razowca. Wszyscy byli bardzo głodni.
>

Gdyby tego razowca uzupełnił innymi aminokwasami, miałby komplet. Jeśli
brakuje chociaż jednego z aminokwasów egzogennych, efekt zjedzenia nawet 2
ton pozostałych będzie zerowy. W chlebie brakuje 2 czy 3.

Natomiast w warunkach gułagu problemem był brak tłuszczy i węglowodanów, a
także niektórych witamin. To one odpowiadają za energię, nie białko. Bez
energii długo się nie pociągnie. Co prawda niekiedy białka mogą być
zamieniane na energię, ale nie jest to zbyt dobre dla organizmu
rozwiązanie.

Fajnie że potrafisz przyznać się do przerostu formy nad treścią w poście,
teraz jeszcze przyznaj (sprawdziwszy uprzednio w źródłach) że z chlebem
miałem rację i wszystko będzie cacy.

--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :)