« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2013-04-26 23:53:34
Temat: Re: Tort bezowy.Dnia 2013-04-26 14:18, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Fri, 26 Apr 2013 13:29:40 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2013-04-26 11:48, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>> Dnia Fri, 26 Apr 2013 10:14:41 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2013-04-25 23:36, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>> Tort bezowy, tort Dacquoise - jak zwał tak zwał, ale czy można go
>>>>> przechować do następnego dnia?
>>>>
>>>> Tak.
>>>
>>> Tzn wiem, że tak, ale czy w stanie niezmienionym?
>>> 3-)
>>
>> Jeśli czegoś w mojej wcześniejszej wypowiedzi nie zrozumiałaś, to dodam
>> jeszcze: tak.
>>
>> Q
>
> Odpowiedziałaś "tak" na moje ŹLE postawione pytanie.
> Zrozumiałam to co należy, czyli ani mniej, ani więcej, niż tylko to, że
> potwierdzasz, iż MOŻNA przechować ten tort do następnego dnia, a przecież
> równie dobrze można potwierdzić, że da się przechować surowe jajka przez
> rok i to bez lodówki...
> W jakim stanie - to już inna sprawa, dlatego uściśliłam pytanie.
Tak, zachęcasz do zwierzeń.
Q
--
poglądowo nie ciąłwszy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2013-04-26 23:54:15
Temat: Re: Tort bezowy.Dnia 2013-04-26 22:36, obywatel k...@o...pl uprzejmie donosi:
> W dniu piątek, 26 kwietnia 2013 10:14:41 UTC+2 użytkownik Qrczak napisał:
>> Dnia 2013-04-25 23:36, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>
>>> Tort bezowy, tort Dacquoise - jak zwał tak zwał, ale czy można go
>>
>>> przechować do następnego dnia?
>>
>> Tak.
>>
>> Q
>
> przygotowana do uroczystości?
> chyba dobrze pamiętam?
Tak. Tak.
Q
--
pozdrawiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2013-04-27 01:25:08
Temat: Re: Tort bezowy.Dnia Fri, 26 Apr 2013 23:53:34 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2013-04-26 14:18, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Fri, 26 Apr 2013 13:29:40 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2013-04-26 11:48, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>> Dnia Fri, 26 Apr 2013 10:14:41 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>> Dnia 2013-04-25 23:36, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>>> Tort bezowy, tort Dacquoise - jak zwał tak zwał, ale czy można go
>>>>>> przechować do następnego dnia?
>>>>>
>>>>> Tak.
>>>>
>>>> Tzn wiem, że tak, ale czy w stanie niezmienionym?
>>>> 3-)
>>>
>>> Jeśli czegoś w mojej wcześniejszej wypowiedzi nie zrozumiałaś, to dodam
>>> jeszcze: tak.
>>>
>>> Q
>>
>> Odpowiedziałaś "tak" na moje ŹLE postawione pytanie.
>> Zrozumiałam to co należy, czyli ani mniej, ani więcej, niż tylko to, że
>> potwierdzasz, iż MOŻNA przechować ten tort do następnego dnia, a przecież
>> równie dobrze można potwierdzić, że da się przechować surowe jajka przez
>> rok i to bez lodówki...
>> W jakim stanie - to już inna sprawa, dlatego uściśliłam pytanie.
>
> Tak, zachęcasz do zwierzeń.
>
Ależ nie musiałaś. Chciałaś.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2013-04-27 09:23:32
Temat: Re: Tort bezowy.W dniu piątek, 26 kwietnia 2013 23:54:15 UTC+2 użytkownik Qrczak napisał:
> Dnia 2013-04-26 22:36, obywatel k...@o...pl uprzejmie donosi:
>
> > W dniu piątek, 26 kwietnia 2013 10:14:41 UTC+2 użytkownik Qrczak napisał:
>
> >> Dnia 2013-04-25 23:36, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>
> >>
>
> >>> Tort bezowy, tort Dacquoise - jak zwał tak zwał, ale czy można go
>
> >>
>
> >>> przechować do następnego dnia?
>
> >>
>
> >> Tak.
>
> >>
>
> >> Q
>
> >
>
> > przygotowana do uroczystości?
>
> > chyba dobrze pamiętam?
>
>
>
> Tak. Tak.
>
>
>
> Q
>
> --
>
> pozdrawiak
to super :)
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2013-04-27 22:18:33
Temat: Re: Tort bezowy.W dniu 2013-04-26 11:56, Anai pisze:
> Robiłam jakiś czas temu coś na kształt Pavlowej - po nocy w lodówce był
> całkiem rześki
> http://kuchniaanai.blogspot.com/2013/02/improwizowan
a-zimowa-pavlova.html
Piękny zestaw kolorów.
O, i porzeczki z mieszanki kompotowej czekają na utylizację, bo młoda
nie może jeść kwasiorów.
Będzie jak znalazł na inaugurację długiego weekendu (oby tylko nie spadł
śnieg :)).
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2013-04-27 22:32:27
Temat: Re: Tort bezowy.W dniu 2013-04-25 23:36, Ikselka pisze:
> Tort bezowy, tort Dacquoise - jak zwał tak zwał, ale czy można go
> przechować do następnego dnia? Czy beza nie zmięknie?
>
jak już ty się pytasz to nie jest dobrze ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2013-04-28 01:20:30
Temat: Re: Tort bezowy.Dnia Sat, 27 Apr 2013 22:32:27 +0200, iwanos napisał(a):
> W dniu 2013-04-25 23:36, Ikselka pisze:
>> Tort bezowy, tort Dacquoise - jak zwał tak zwał, ale czy można go
>> przechować do następnego dnia? Czy beza nie zmięknie?
>>
>
> jak już ty się pytasz to nie jest dobrze ...
Na szczęście pozostało mi parę pytań jeszcze w życiu - a to raczej dobrze.
Nie chciałabym aby nadszedł dzień, kiedy zabraknie mi siły/chęci/ciekawości
do stawiania pytań :-)
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2013-04-28 23:47:27
Temat: Re: Tort bezowy.Dnia Thu, 25 Apr 2013 23:36:02 +0200, Ikselka napisał(a):
> Tort bezowy, tort Dacquoise - jak zwał tak zwał, ale czy można go
> przechować do następnego dnia? Czy beza nie zmięknie?
Troszkę zmiękła, ale wyszło to tylko całosci na korzyść - chmurka bezowa
rozpływająca się w ustach wraz z waniliowym śmietanowym nadzieniem z
mielonymi migdałami i wisienkami z nalewki - wisienki dały mocny alkoholowy
akcent, pyszne zestawienie.
Tort już zjedzony. Poezja zmaku i konsystencji. Warto było.
No i puchnę z dumy - przecież piekłam i suszyłam bezy w mojej kaflowej
kuchni, w której wszak regulacja temperatury polega jedynie na regulowaniu
długosci płomienia, obserwacji koloru żaru oraz zastosowaniu właściwego
paliwa. Powiem, że w odróżnieniu od innych ciast (gdzie stosuję twarde
drewno lub tzw "ołówki", które są najlepsze) do pieczenia bezy sprawdza się
lepiej węgiel, bo daje krótki płomień i bezy się nie przypalają, a potem
dla dosuszenia wystarczy nie podsycać już dalej ognia i pozostawić bezę
sobie samej w stopniowo stygnącym piekarniku wygasającej kuchni :-)
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2013-04-29 22:13:54
Temat: Re: Tort bezowy.Dnia Sun, 28 Apr 2013 23:47:27 +0200, Ikselka napisał(a):
> Troszkę zmiękła, ale wyszło to tylko całosci na korzyść - chmurka bezowa
> rozpływająca się w ustach wraz z waniliowym śmietanowym nadzieniem z
> mielonymi migdałami i wisienkami z nalewki - wisienki dały mocny alkoholowy
> akcent, pyszne zestawienie.
> Tort już zjedzony. Poezja zmaku i konsystencji. Warto było.
...aż tak warto, że na życzenie męża właśnie przystępuję do robienia
drugiego tortu, tyle że mniejszego. MŚK niezapokojony, bo goście zjedli
cały tort ze smakiem, a on sam jako jubilat nie mógł przecież dopuścić,
żeby tortu brakło dla gosci - więc teraz będzie miał cały dla siebie :-)
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2013-04-29 22:27:08
Temat: Re: Tort bezowy.W dniu 2013-04-29 22:13, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 28 Apr 2013 23:47:27 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Troszkę zmiękła, ale wyszło to tylko całosci na korzyść - chmurka bezowa
>> rozpływająca się w ustach wraz z waniliowym śmietanowym nadzieniem z
>> mielonymi migdałami i wisienkami z nalewki - wisienki dały mocny alkoholowy
>> akcent, pyszne zestawienie.
>> Tort już zjedzony. Poezja zmaku i konsystencji. Warto było.
>
> ...aż tak warto, że na życzenie męża właśnie przystępuję do robienia
> drugiego tortu, tyle że mniejszego. MŚK niezapokojony, bo goście zjedli
> cały tort ze smakiem, a on sam jako jubilat nie mógł przecież dopuścić,
> żeby tortu brakło dla gosci - więc teraz będzie miał cały dla siebie :-)
A ja kupiłam w Grycanie, był pyszny i się nie nazasuwałam tylko
rozsiadlam się wygodnie na fotelu.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |