Data: 2011-11-03 10:39:14
Temat: Re: "Trans-akcja'.
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:j8tpq8$21l$1@news.onet.pl...
>
> Udało mi się obejrzeć wczoraj kawałek (spory w sumie, urwałam tylko
> początek).
> I powiem szczerze, mam mieszane uczucia.
> Bo o ile rozumiem głęboką potrzebę stawania się sobą (która jest w każdym
> z nas i mam nadzieję, że jest realizowana przez każdego z nas, ale nie
> zawsze wymaga podjęcia tak drastycznych środków), to...
> - malujący się i przebierający mężczyźni brzmieli mi... dziwnie. I nie
> chodzi tu o fakt samych przebieranek, bo społeczne potępienie wynikające z
> faktu naciągnięcia na grzbiet inaczej skrojonej szmaty jest dla mnie lekko
> dziwne (śmieszne, głupie itd - tak rozumiem kody kulturowe, co nie zmienia
> faktu, że jest to lekko durne). Ale o nich samych - było w nich coś
> dziwnego, nieuczciwego (?).
No skoro facet zachowuje sie jak kobieta to mamy oczywista nierownosc w
rachunku, stad wychodzi Ci falsz. Oczywiscie, ze jest to dziwne. By dojsc do
sedna sprawy w takich sytuacjach, zastnawiam sie jakby to wygladalo w
naturze, gdy czlowiek byl dziki. I jakos nie widze by w tamtych warunkach
cos takiego mogla wystapic - stad wniosek, ze to byc moze jakis problem
kulturowy jest?
> - zastanawiałam się co z jego żoną. Syn popiera go "w pełni". A żona? W
> obejrzanym przeze mnie kawałku nie padło słowo na jej temat. Czy miała
> świadomość z kim się wiąże? Czy nagle została postawiona przed faktem
> dokonanym i świadomością bycia oszukaną / 20 lat, że tak powiem, w błoto?
> Taki drobiażdżek.....
Mowil, ze po rozwodzie z zona podjal decyzje o fizycznej zmianie plci. Byc
moze powodem do rozwodu byly jakies wczesniej zdradzane zachowania.
|